Oczywiście na smartfonach dostępnego mamy Tłumacza Google, który rozpoznaje mowę i odczytuje przetłumaczone zdania na głos już od 2011 roku. Wydaje się więc, że Google po prostu wykorzystuje Asystenta, aby przenieść tłumacza na kolejne urządzenia.
Zobacz również: [CES 2019] Asystent Google otrzymuje masę nowych funkcji – gigant z Mountain View dopiero się rozkręca
Jednak Asystent Google jako tłumacz nie sprawdza się idealnie. Często zdarza się, że myli on podobnie brzmiące wyrazy tym samym zmieniając sens tłumaczonego zdania. Dlatego też lepiej nie korzystać z niego w oficjalnych sytuacjach. Dobrze sprawdzi się natomiast chociażby w przypadku wycieczki do kraju, którego języka nie znamy. Chociaż kto wie? Może Google przyłoży się do tej funkcji i zdziała cuda, tak jak w przypadku swojego Tłumacza?
Źródło, zdj. gł.: Android Police