Przedstawiciele platformy Booksy dali znać o wprowadzeniu nowej usługi do mobilnej aplikacji. Użytkownicy już wkrótce skorzystają z możliwości zostawiania napiwków w momencie, gdy wykonana usługa szczególnie przypadnie nam do gustu. Dzięki temu dodatkową usługą nagrodzimy dowolne biznesy, by były w stanie jeszcze skuteczniej realizować proponowaną przez siebie ofertę. Rozwiązanie jest podobno odpowiedzią na potrzeby nawet kilkudziesięciu procent klientów.
Booksy wdraża nieco kontrowersyjną nowość
Dopiero co informowaliśmy Was o implementacji metody płatności BLIK do popularnej wśród Polaków aplikacji mobilnej. Korzysta z niej około 7,5 milionów mieszkańców naszego kraju – dlatego osobiście zdziwiłem się, iż wspomnianą decyzję podjęto dopiero teraz. Konsumenci otrzymali tym samym większy wybór w zakresie uiszczania opłaty za rezerwowane wizyty. Kolejne udogodnienia zapowiedziano właśnie na warszawskiej konferencji Future of Payments.
Sprawdź także: Nowe opłaty za BLIK w popularnym banku. Klienci zapłacą krocie
Polska wersja usługi Booksy już wkrótce zyska opcję dawania napiwków. Piotr Posadzy, osoba odpowiedzialna za rozwój rozwiązań finansowych, dał znać o odpowiedzi na potrzeby użytkowników. Podobno kilkadziesiąt procent użytkowników chciałoby nagradzać fryzjerów czy kosmetyczki dodatkowym zastrzykiem gotówki. Nie robią tego jednak ze względu na dyskomfort czy brak gotówki w portfelu.
Rozwiązaniem problemu będzie opcja uczynienia tego bezpośrednio z poziomu platformy. Wykorzystamy w tym celu wszystkie dostępne metody płatności mobilnych. Temat rzecz jasna nie jest niczym nowym – elektroniczne przekazywanie napiwków oferują przeróżne usługi, lecz zazwyczaj mówimy o branży gastronomicznych. Booksy chce wykonać ten sam krok wewnątrz segmentu beauty. Trudno jednak stwierdzić czy faktycznie konsumenci wykażą zainteresowanie nadchodzącą nowością.
Kiedy można spodziewać się nowości>
Niestety nie podano momentu implementacji stosownej aktualizacji. Nie wiadomo czy od razu obejmie ona wszystkie lokale oferujące swoje usługi na platformie. Zastanawia mnie też czy każdy podmiot będzie musiał ręcznie zezwalać na przekazywanie napiwków. Czy jednak ktoś nie chciałby otrzymywać dodatkowej gotówki?
- Przeczytaj również: BLIK już wkrótce zagości do Revoluta. To historyczny moment
Użytkownicy nie są przesadnie pozytywnie nastawieni do wdrażanej nowości. Część z nie rozumie dlaczego miałaby płacić dodatkowo za i tak stosunkowo drogie usługi. Trzeba więc czekać na pierwsze rezultaty – być może Polacy zaczną masowo nagradzać napiwkami fryzjerów i barberów?
Źródło: Cashless / Zdjęcie otwierające: Booksy