Niebieski ekran śmierci w Windows (ang. BSOD, blue screen of death) spędzał sen z powiek użytkownikom tych OS-ów przez długie lata. Teraz pojawia się znacznie rzadziej niż kiedyś, ale pamięć o tej funkcjonalności wcale nie przeminęła. Teraz BSOD pojawi się w dystrybucjach systemu Linux. Wszystko za sprawą usługi systemd-bsod.
Linux z własnym BSOD
Podobnie jak niebieski ekran śmierci w systemie Windows, wariant dla Linuksa będzie wykorzystywany jako narzędzie diagnostyczne do rejestrowania błędów w razie awarii. Jeśli system Linux nie uruchomi się, wygeneruje pełnoekranowy komunikat zawierający kod QR. Dzięki niemu będzie można uzyskać więcej informacji o przyczynie problemu. Novum dodano w ramach projektu Outreachy.
Zobacz też: Dlaczego ekran śmierci jest niebieski? Historia BSOD
Funkcja systemd-bsod jest wciąż w fazie eksperymentalnej, a dziennik zmian na GitHub sugeruje, że jej działanie może ulec zmianie. Systemd jest podstawową częścią większości dystrybucji Linuksa, w tym Ubuntu, Fedora, Debian i Red Hat. Jest więc prawdopodobne, że funkcja BSOD pojawi się w naprawdę wielu dystrybucjach Linux w 2024 roku.
Dodatkowo, nowa wersja systemd wprowadza znaczące zmiany w obsłudze TMP2, szyfrowaniu dysku, autoryzacji dysku, procesie rozruchu, zarządzaniu urządzeniami i siecią, hibernacji i innych funkcjach. Aktualizacja zmienia także sposób pojawiania się usług.
Rozwój systemd rozpoczął się w 2010 roku. Od tego czasu stał się on jednym z najpopularniejszych pakietów oprogramowania dla systemu Linux.
Źródło: Phoronix