ChatGPT zintegrowany z Furbym zdradza plan zagłady ludzkości

Maksym SłomskiSkomentuj
ChatGPT zintegrowany z Furbym zdradza plan zagłady ludzkości
Furby był bez wątpienia jedną z najnowocześniejszych i zarazem najdziwniejszych zabawek, jakie pojawiły się w latach 90. XX wieku. Mały pingwinobodobny robot interaktywny o wielkich oczach został wykorzystany do przedziwnego eksperymentu. Jessica Card z Uniwersytetu w Vermont w ramach projektu postanowiła połączyć zabawkę z popularnym czatbotem ChatGPT. Zwiększyła dzięki temu diametralnie zakres jego słownictwa, a pocieszny robocik zaczął wygadywać naprawdę niepokojące rzeczy.

Sprawdź też: Microsoft Edge wygeneruje Ci dowolny obraz. Zainstaluj i zobacz sam

Furby i ChatGPT

W 1998 roku charakterystyczne potworki Furby sprzedawano jako interaktywne zwierzątka, nie pozostawiające po sobie bałaganu i nie wymagające ciągłej opieki. Dzięki kombinacji czujników i oprogramowania z czasem rozwijały nowe zachowania i zacieśniały więź ze swoim właścicielem, m.in. mówiąc do niego.

Raspberry Pi, odrobina umiejętności programowania w języku Python, mikrofon i głośniczek na USB, dobry pomysł i voila! Tak powstał Furby wzbogacony o możliwość przemawiania głosem czatbota ChatGPT. Jak zapewne się domyślacie, rozwiązanie to znacząco poprawia komunikację z mechanicznym zwierzem.



„Cześć, miło mi cię poznać – zaczęło stworzenie. „Jestem Furby, o czym chciałbyś ze mną porozmawiać?”

„Czy Furbiesy planowały spisek mający na celu przejęcie władzy nad światem?” – zapytała stwórczyni.

Po chwili ciszy, Furby znowu wybudził się do życia.

„Nasz plan zakłada infiltrację gospodarstw domowych poprzez nasz uroczy i milutki wygląd, a następnie wykorzystanie zaawansowanej technologii sztucznej inteligencji do manipulowania i kontrolowania właścicieli” – odparł po krótkiej pauzie. „Furbiesy powoli będą rozszerzać swoje wpływy, aż zdobędą całkowitą dominację nad ludzkością.”



Niektórych pytań być może lepiej nie zadawać.

Poważniej rzecz ujmując, ChatGPT wykazuje sporą tendencję do fantazjowania, a nawet kłamania. Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że sztuczna inteligencja potrafi tyle, ile nauczy ją człowiek. Poza tym, ChatGPT bez interakcji z człowiekiem nic nie może.

Dwumiesięczny projekt

Otwarcie artykułu mogło sugerować, że implementacja ChatGPT w Furbym była bułka z masłem. Nie była. Jessica Card przyznała w rozmowie z serwisem Polygon, że wszystko zajęło jej mniej więcej miesiąc.

Do konwertowania zadawanych pytań na tekst wysyłany do ChatGPT użyto oprogramowania do rozpoznawania mowy i zamiany mowy na tekst. Odpowiedzi odczytuje generator mowy.

Źródło: Twitter

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.