Chrome wzbogacił się właśnie o odświeżony interfejs oraz kilka interesujących nowości. Wszystko to z okazji obchodów 15. urodzin przez najpopularniejszą przeglądarkę na świecie. Tym samym użytkownicy zyskali dostęp do łatwiejszej personalizacji wielu elementów czy usprawnionego sklepu z rozszerzeniami. Warto zerknąć na zaprezentowaną aktualizację, by nie przegapić istotnych ulepszeń. Czego dokładnie należy się spodziewać?
Chrome stał się nieco ładniejszą przeglądarką
Jeśli przeniesiemy się piętnaście lat wstecz, to ujrzymy internet znacznie różniący się od tego współczesnego. Chodzi rzecz jasna o szybkość, wykorzystane technologie oraz ilość dostępnych treści. Zmieniły się również aplikacje służące do przeglądania stron internetowych – nawet jeśli ich nazwa wciąż jest ta sama. Chrome zadebiutował na rynku w 2008 roku i trzeba przyznać, że od tamtego czasu trudno o inną tego typu usługę cieszącą się większą popularnością.
Jeśli chodzi o obchody urodzin, to Google postawiło przede wszystkim na odświeżenie desktopowej wersji przeglądarki. Najbardziej rzucają się w oczy zaprojektowane od nowa ikony oraz szereg dodatkowych palet kolorów, które znacznie lepiej współgrają z paskiem narzędzi oraz kartami. Zadaniem tych motywów ma być przełączanie się pomiędzy kontami – różne barwy odzwierciedlać mogą konto przeznaczone do wykonywania obowiązków służbowych, a inne bardziej pasować do prywatnych zajęć.
Koncern twierdzi również, że Chrome działa teraz znacznie lepiej na przeróżnych systemach operacyjnych. Ma to swoje przełożenie w np. adaptowaniu się jasnego i ciemnego motywu do tego użytego np. w Windowsie 11. Ciekawym udogodnieniem jest także ułatwienie dostępu do rozszerzeń, usługi Tłumacz czy menedżera haseł. Wszystko to odnaleźć można w specjalnym menu chowającym się za dobrze znanymi trzema kropkami w prawym górnym rogu ekranu.
Nowy wygląd to nie wszystko
Udostępniono także nowe wydanie Chrome Web Store, czyli cyfrowego sklepu z różnymi rozszerzeniami oraz dodatkami. Tam także odnaleźć można usprawnienia oparte na wzornictwie Material Design. Mowa więc o nieco czystszym i bardziej kolorowym interfejsie. Oprócz tego dodano kilka nowych kategorii. Bez problemu znajdziemy wtyczki wykorzystujące sztuczną inteligencję czy te wybrane przez grono edytorskie. Rekomendacje będą ponadto nieco bardziej spersonalizowane.
Sklep zyskał również istotne warstwy bezpieczeństwa, które mają ochronić użytkowników przed instalacją nie do końca sprawdzonych czy pożądanych rozszerzeń. Istnieje także mniejsza szansa na to, iż złośliwe oprogramowanie ominie systemy weryfikacji. Miejmy nadzieję, że te słowa znajdą swoje odzwierciedlenie w praktyce.
To jednak nie koniec nowości. Wyszukiwanie informacji stanie się nieco łatwiejsze dzięki opcji „Search this page with Google”. Otwiera ona specjalny panel boczny, gdzie znaleźć można informacje powiązane ze stroną, którą właśnie przeczesujemy. Mowa o powiązanych tematach, źródłach czy innych treściach pochodzących z otworzonej witryny. Z poziomu sekcji można także wyszukać coś zupełnie innego, mamy tak naprawdę do czynienia z podręczną wyszukiwarką Google. Nowość powinna więc przypaść do gustu zwolennikom wielozadaniowości. Zwłaszcza że funkcja pozwala na wygenerowanie (rzecz jasna przy pomocy AI) punktowego skrótu najważniejszych informacji znajdujących się w danym artykule.
Ostatnim usprawnieniem jest zwiększenie wydajności funkcji „Bezpieczne przeglądanie”. Teraz będzie ono analizowało odwiedzane strony w czasie rzeczywistym. Dzięki temu skrócony zostanie okres pomiędzy identyfikacją zagrożenia a ochroną przed nim. Google spodziewa się poprawienia ochrony na poziomie 25 procent.
Wszystkie wyżej opisane nowości zadebiutują w przeglądarce Chrome w przeciągu maksymalnie kilku najbliższych tygodni.
Źródło: Google / Zdjęcie otwierające: Google