Okazuje się, że ChromeOS przejdzie wkrótce metamorfozę. Tak przynajmniej wynika ze słów producenta, który nie ukrywa chęci zbudowanie jeszcze szybszego i inteligentniejszego środowiska. Google planuje przenieść swoje najpopularniejsze rozwiązania znane chociażby z mobilnego oprogramowania. Tym samym użytkownicy otrzymają nie tylko więcej nowości, ale i pogłębioną integrację wewnątrz nieustannie rosnącego ekosystemu. Oczywiście znajdzie się także miejsce dla sztucznej inteligencji, ale to chyba oczywiste, prawda?
ChromeOS będzie systemem jeszcze bardziej przyjaznym użytkownikowi
Google rozwija równocześnie wiele usług, bez których przeciętni konsumenci nie wyobrażają sobie życia. Android, wyszukiwarka, przeglądarka Chrome, Mapy, YouTube – to zaledwie ułamek udogodnień wykorzystywanych każdego dnia przez miliardy osób na całym świecie. Statusu kultowości nie udało się osiągnąć jeszcze systemowi ChromeOS, trudno nazwać go pierwszym wyborem przy kupnie laptopa czy komputera osobistego. Technologiczny gigant nie zamierza się jednak poddawać.
- Sprawdź także: Windows 11 jeszcze bardziej zaśmieci ekran blokady
ChromeOS istnieje na rynku już od kilkunastu lat. Ostatnie zapowiedzi dotyczące sztucznej inteligencji pozwoliły producentowi znacząco rozwinąć skrzydła, także jeśli chodzi o Chromebooki. Urządzenia otrzymają wkrótce potężne narzędzia pomagające w wykonywaniu codziennych obowiązków. Pomogą w tym wybrane elementy infrastruktury Androida.
Staną się one fundamentem systemu operacyjnego stosowanego na przystępnych cenowo laptopach. Google zwraca uwagę, że oprogramowanie od dawna oferuje mnóstwo aplikacji znanych z mobilnych sprzętów, a także ujednoliconą technologię Bluetooth. To jednak dopiero początek – nadchodzące zmiany zaoferują znacznie więcej niż widzieliśmy dotychczas.
Technologiczny gigant jest pewny, że dzięki nowemu podejściu uda się znacząco przyspieszyć tempo innowacji AI w samym rdzeniu ChromeOS. Uproszczone zostaną m.in. prace inżynieryjne, co przyczyni się do lepszego współpracowania telefonów/akcesoriów z Chromebookami. Do tego dochodzi nieustanne usprawnianie mechanizmów bezpieczeństwa i ulepszanie aspektów wizualnych. Google obiecuje ponadto rozbudowanie dostępnych opcji personalizacji czy podejmowanie działać zwiększających wydajność.
Na rewolucyjne nowości trochę musimy poczekać
Stosownych aktualizacji niestety nie zobaczymy od razu. Prace nad nimi dopiero trwają i firma poprosiła o cierpliwość zarówno organizacje, jak i przeciętnych konsumentów. Już teraz zapewniono o płynnym przejściu do zaktualizowanego środowiska – trzymamy za słowo. Tradycyjne update’y systemu oczywiście nadal będą pojawiać się regularnie, harmonogram nie uległ jakimkolwiek zmianom.
- Przeczytaj również: Samsung nie próżnuje. Składane smartfony będą jeszcze droższe
Przyszłość oprogramowania ChromeOS jest z jednej strony ekscytująca, lecz z drugiej bardzo tajemnicza. Google nie zdradza szczegółów – najprawdopodobniej koncern nie jest jeszcze gotowy. Pytanie do Was – mieliście kiedyś styczność z Chromebookami? Co sądzicie o tych sprzętach oraz systemie?
Źródło: Google / Zdjęcie otwierające: Google