Chrome już wkrótce wykorzysta sztuczną inteligencję w interesującym celu. Użytkownicy otrzymają dostęp do funkcji umożliwiającej im tworzenie niestandardowych motywów przeglądarki. Zaawansowana technologia ma nie tylko usprawnić cały proces, ale także dać internautom więcej opcji oraz sprawić, by chętniej zerkali w stronę edytora. Czego dokładnie należy się spodziewać?
Chrome z kolejną opcją wykorzystującą AI
Nie da się ukryć, że sztuczna inteligencja dosyć szybko zdobywa świat i ogarnia większość popularnych usług. Koncerny nie szczędzą środków na technologię i regularnie ogłaszają nowe rozwiązania mające docelowo zrewolucjonizować rynek. Google nie tak dawno zaprezentowało światu model Gemini, którego prezentacja nie okazała się być do końca prawdziwa. Teraz przyszedł czas na coś zgoła innego.
Chrome od wielu lat oferuje dostęp do wielu motywów. Na przestrzeni lat rozwiązanie to stopniowo ulepszano, dodano nawet specjalny pasek boczny ułatwiający instalowanie i korzystanie z niestandardowych nakładek. Internauci mogą bez większego problemu upiększyć przeglądarkę i sprawić, by interfejs bardziej wyrażał ich estetykę czy nawet zainteresowania. Jak się okazuje – wkrótce zajdą w tej kwestii pewne znaczące zmiany. Zerknijmy na to wszystko nieco bliżej.
Wspomniany pasek boczny zostanie gruntownie przebudowany. Niektóre osoby korzystające z wydania Canary przeglądarki dostrzegli bowiem interesującą nowość. Mowa tu o zupełnie nowym generatorze dla motywów programu, który zasilany będzie przez sztuczną inteligencję. Internauci docelowo otrzymają opcję tworzenia w pełni niestandardowych elementów interfejsu – AI pomoże wygenerować tła i szczegóły niewidziane jeszcze nigdzie indziej.
Chrome stanie się więc usługą dopasowaną pod jednostkę i konkretne wymagania konsumenta – brzmi to bardzo dobrze. Szczegóły niestety nie są jednak jeszcze znane, choć wygląda na to, że zasady działania funkcji będą bardzo proste. Wystarczy wskazać ogólny temat przewodni motywu oraz dostroić pozostałe elementy poprzez wpisanie komend. Nie zabraknie możliwości wybrania stylu graficznego, nastroju czy kolorystyki.
Trudno jednak spodziewać się, by rozwiązanie trafiło niedługo do wszystkich konsumentów. Nie jest bowiem ono jeszcze dostępne dla wszystkich testerów, więc najprawdopodobniej minie co najmniej kilka miesięcy zanim Google wdroży aktualizację po stronie publicznego wydania przeglądarki.
Pozostaje mieć nadzieję, że korporacja nie będzie kazać internautom czekać wiecznie, bowiem opcja prezentuje się naprawdę dobrze.
Źródło: 9to5google, Twitter (X) (@Leopeva64) / Zdjęcie otwierające: Google, unsplash.com (@pawel_czerwinski)