Kolejny bug w iOS 13, który może napsuć Ci nerwów
Nowsze iPhone’y nie korzystają już z Touch ID – apple’owskiej metody zabezpieczenia biometrycznego, wykorzystującej czytnik odcisków palców. Nie oznacza to jednak, że nie istnieje spora grupa użytkowników starszych modeli, którzy do tej funkcji zdążyli już przywyknąć – jest bowiem wręcz przeciwnie. I to właśnie ich zaboli nowa łatka systemu operacyjnego.
Jak donosi serwis 9to5Mac, osoby korzystające z Touch ID zgłaszają problemy z działaniem funkcji zabezpieczeń po aktualizacji. Nie mogą oni korzystać z tej metody uwierzytelniania w wielu aplikacjach. Najprawdopodobniej problemem jest w tym przypadku interfejs API Touch ID, który po update OS uległ awarii.
Nie zalogujesz się do aplikacji banku odciskiem palca
Dotychczasowa prośba o logowanie przy użyciu zabezpieczenia biometrycznego po prostu zniknęła tak, jakby smartfon po prostu nie posiadał takiej możliwości – choć Touch ID jest ciągle włączone. Może to przeszkodzić chociażby w komfortowym korzystaniu z aplikacji bankowych (a także Revoluta) czy różnego rodzaju menadżerów haseł. Czy da się coś z tym zrobić? Prawdopodobnie tak.
Użytkownicy donoszą, że pomimo braku informacji o możliwości logowania odciskiem palca, proces Touch ID działa w tle i dotknięcie czujnika może wywołać zamierzony efekt. Według raportów, w niektórych przypadkach pomóc ma też podobno… potrząśnięcie smartfonem (nie odpowiadamy za prawdziwość tych informacji).
Problem dotyka wszystkich wersji iOS 13, omijając oczywiście modele iPhone korzystające z Face ID (iPhone X czy iPhone 11). Jak szybko tym razem będziemy czekać na łatkę? Widząc jak Apple przykłada się w ostatnim czasie do kwestii aktualizacji, nie mogę Was zapewnić, że ten tekst jest jeszcze aktualny!
Źródło: 9to5Mac