Collabora Online: sprawdzamy nowości
Wersja 6.4 względem poprzednika największy nacisk kładzie na usprawniony interfejs. Nowy jest NotebookBar, który ma zapewniać jeszcze łatwiejszy dostęp do narzędzi. Nie pomylą się ci, którzy zauważą wiele podobieństw do wersji desktopowej.
Odświeżony interfejs dotyczy zestawu składającego się z aplikacji Writer, Impress oraz Calc. Twórcy jednocześnie zapewniają, że użytkownicy, którzy preferują stary wygląd, w łatwy sposób mogą zrezygnować z nowej wersji NotebookBar na rzecz klasycznego menu znanego z poprzedniej wersji. Ot, taki miły ukłon w stronę tradycjonalistów.
Dzięki możliwości zamrażania kolumn i wierszy ulepszona została praca na arkuszach kalkulacyjnych. Co więcej, rozszerzono również możliwości związane z edycją plików w formacie PDF. Przedstawiciele Collabora zwracają jednocześnie uwagę na dodanie lepszego wsparcie dla formatów OOXML oraz PPTX. Dodatkowo sporych usprawnień doczekało się importowanie grafik SmartArt, a także slajdów z gradientowym tłem.
Przede wszystkim bezpieczeństwo
Twórcy Collabora szczycą się faktem, że ich rozwiązanie jest zdecydowanie bezpieczniejsze niż pierwowzór, czyli LibreOffice. A wszystko za sprawą lepszej kontroli nad plikami. Co więcej, oferowane wtyczki dają możliwość integracji z chroniącymi prywatność usługami chmurowymi (np. ownCloud oraz Nextcloud).
Warto zaznaczyć, że za roczną licencję należy zapłacić 17 £ (ok. 85 zł), co może nieco zniechęcić indywidualnego użytkownika. Widać jednak wyraźnie, że twórcy bardziej celują w różnej wielkości przedsiębiorstwa, stając się przez bezpośrednią konkurencją dla firmowych pakietów Office od Microsoftu. Jeśli więc jesteście ciekawi, czy rzeczywiście jest to realna alternatywa, producent udostępnia darmową wersję próbną, która dostępna jest na stronie Collabora.
Źródło i foto: Collabora