Na tempo wprowadzania aktualizacji wpływ miał mieć magiczny Project Treble. I możliwe, że mu się udało. Co prawda nadal trzeba czekać kilka miesięcy na najnowszą wersję oprogramowania – i to w przypadku flagowców – jednak średnio, czas ten jest krótszy. Spójrzcie na wykres:
Aktualizacje flagowych urządzeń do Androida 7 Nougat nastąpiły średnio po 192 dniach od premiery tego systemu. Mała poprawa pojawiła się po wydaniu Androida 8 Oreo – tutaj czas oczekiwania skrócił się do średnio 170 dni – chociaż statystyki popsuło LG, które potrzebowało na wprowadzenie nowej wersji aż 319 dni. Dużo lepiej w tej chwili prezentuje się natomiast wykres przedstawiający aktualizacje do Androida 9 Pie. Tutaj średnia bowiem wynosi jedynie 118 dni.
Niezłym tempem przy wprowadzaniu ciastka wykazało się Sony – nieco ponad 2 miesiące. Jest to wynik niemalże o 1/3 lepszy niż rekordy przy okazji poprzednich wersji. Dobrze poradził sobie także OnePlus, a poprawę widać także w przypadku serii Huawei P oraz Samsung Galaxy S. Nie jest to jednak ostateczny wykres – średnią na pewno zepsują LG i HTC, chociaż ten pierwszy planuje wypuścić aktualizację do pierwszego urządzenia (G7 Thinq) już niedługo.
Zobacz również: Lepiej późno niż wcale – LG G7 ThinQ wreszcie dostaje Androida 9 Pie
Oczywiście nie jest to jednoznaczny dowód na to, że aktualizacje są wprowadzane coraz szybciej bez żadnych wyjątków. Mówimy tu bowiem o flagowych seriach, w przypadku których lepsze wyniki są jak najbardziej pożądane – zarówno przez producentów, jak i konsumentów. Sprawa zupełnie inaczej prezentuje się przy smartfonach ze średniej i najniższej półki cenowej. Te urządzenia potrzebują więcej czasu, a często nawet w ogóle nie doczekują się aktualizacji do najnowszej wersji systemu.
Jednak poprawę widać i nawet jeśli nie będzie ona tak znacząca w przypadku tańszych urządzeń, to możemy już mówić o efektach wprowadzenia Project Treble i programu Android One.
Źródło: Android Authority