Historia Blue Screen of Death
Niebieskie ekrany związane z błędami pojawiały się już w systemach Windows 1.x i Windows 2.x. Gdy na przykład Windows odnalazł nowszą wersję DOS niż ta, której się spodziewał, wyświetlał na niebieskim ekranie komunikat „Incorrect DOS version” oraz listę załadowanych modułów jądra. Błąd ten był aktywowany przez bug i nie był ekranem prezentowanym w wyniku krytycznego błędu – stąd też nie można traktować go raczej w kategorii „protoplasty” dzisiejszych BSOD-ów. W sytuacji krytycznego błędu system zawieszał się lub przechodził do DOS.
W systemie Windows 3.x zadebiutowało coś, co zaczęto z czasem określać mianem Black Screen of Death, czyli czarnego ekranu śmierci. Wyświetlał się on użytkownikom w sytuacjach, gdy aplikacje DOS-owe nie były w stanie poprawnie wystartować. Gdy system odmawiał posłuszeństwa, w niektórych przypadkach pojawiał się jako komunikat w DOS, z poziomu którego dało się uruchomić OS. W innych, komputer zawieszał się, a użytkownikowi pozostawało jego ręczne ponowne uruchomienie – za pomocą przycisku reset. Wallace McClure z ASP.net twierdzi, że określenie Black Screen of Death wymyślił Ed Brown, technik z działu IT firmy Coca-Cola Company, w trakcie raportowania problemów związanych z apką WordPerfect.
Co ciekawe, w Windows 3.1 istniał niebieski ekran menadżera zadań, wywoływany za pomocą kombinacji klawiszy Ctrl+Alt+Delete i nie był związany z błędami.
Kto zaprojektował niebieski ekran śmierci jako pierwszy?
John Vert. To właśnie on w 1991 roku napisał kod Windows NT 3.1, który doprowadzał do zmiany trybu wyświetlania obrazu na tekstowy oraz sprawiał, że wyświetlały się nań komunikaty o krytycznych błędach.
Dlaczego niebieski ekran śmierci jest niebieski?
Są dwa powody. John Vert przyznał, że firmowe stacje robocze MIPS wykorzystywane do tworzenia portu MIPS, wyświetlały ekran boot w postaci białego tekstu na niebieskim tle. Poza tym, większość programistów korzystała z edytora tekstu SlickEdit, którego domyślnym schematem kolorów również był biały tekst na niebieskim tle. John Vert powiedział otwarcie, że nie zna historii niebieskich ekranów w Win 3.1 i Win 9x. Uważa też, że ta sama kolorystyka jest dziełem… przypadku.
BSOD jaki znamy zadebiutował w Windows 95
Niebieski ekran śmierci w formie jaką zna większość osób zadebiutował dopiero w systemie Windows 95 i stworzył go nie kto inny, jak Raymond Chen. To właśnie tam w dość niejasny sposób komunikował i zdestabilizowaniu pracy systemu w wyniku problemu z programem, sterownikiem lub którymś z kluczowych plików. W teorii naciśnięcie dowolnego klawisza miało umożliwić powrót do systemu, ale jeśli korzystaliście z Windowsa 95, wiecie, że to prawie nigdy nie działało. Co ciekawe, za sprawą edycji jednego z plików kolor ekranu śmierci dało się modyfikować. BSOD w Windows 98 niczego nie zrewolucjonizował. Drobne zmiany pojawiły się dopiero w Windows 2000, gdzie każdy BSOD sugerował, by przeskanować sprzęt oprogramowaniem antywirusowym oraz sprawdzić, czy dysk działa poprawnie.
Rewolucja przyszła wraz z Windows XP, który wyświetlał bardzo dużo konkretnych informacji na temat usterek, które realnie mogły pomóc zaawansowanym użytkownikom w jej rozwiązaniu. Windows Vista i Windows 7 poszły tą samą drogą. Na świecie upowszechnił się internet, a wpisywanie treści komunikatów w wyszukiwarkach internetowych pozwalało często odnaleźć rozwiązanie problemów występujących przeważnie powszechnie na całym świecie.
BSOD w Windows 8? Microsoft w tym wypadku poszedł zupełnie inną drogą. Firma postanowiła po prostu… usunąć jakiekolwiek szczegółowe informacje o błędzie, zostawiając lakoniczny komunikat. Zmieniono odcień koloru niebieskiego i zamiast dawać jakiekolwiek konkretne wskazówki, mogące pomóc uniknąć problemów w przyszłości, zaczęco prezentować zirytowanym konsumentom smutną buźkę – ta pozostała z nami do dziś.
BSOD Windows 10 wyświetla się sporadycznie, choć domyślam się, że pewna grupa naszych czytelników może doświadczać ich stosunkowo często.
Kiedy ostatnio widziałeś na swoim komputerze BSOD?