Doczekaliśmy się – YouTube wprowadzi długo wyczekiwaną funkcję na iOS

Aleksander PiskorzSkomentuj
Doczekaliśmy się – YouTube wprowadzi długo wyczekiwaną funkcję na iOS
Już nawet nie chcę liczyć, ile miesięcy musieliśmy czekać na tę funkcję na urządzeniach z iOS. Konkretniej chodzi mi o funkcjonalność picture-in-picture w YouTube, która pozwala zminimalizować odtwarzacz do dowolnego rogu na pulpicie i oglądać wybrany materiał “w tle”.

Na wprowadzenie picture-in-picture dla YouTube czekali praktycznie wszyscy użytkownicy, którzy zainstalowali iOS 15 jeszcze w ubiegłym roku. 

Teraz dostępność PiP została oficjalnie potwierdzona przez serwis streamingowy.

Jak oglądać YouTube w tle na iOS? Do tej pory mieliśmy tylko nieoficjalne metody

Testowanie funkcji picture-in-picture przez YouTube’a wraz z wąską grupą użytkowników zakończyło się w ubiegłym tygodniu – do tej pory firma traktowała to rozwiązanie jako opcję eksperymentalną. Po zakończeniu testu niektórym osobom w aplikacji wyświetlił się banner z napisem “funkcja, której próbujesz użyć została wyłączona” – inne osoby z kolei donoszą, że dalej mają do niej dostęp.

Kluczowa jest jedna rzecz: to czy Google dalej będzie pozwalało na korzystanie z picture-in-picture tylko w przypadku użytkowników YouTube Premium. Wszystko to pomimo odgórnych zasad wprowadzonych przez Apple w iOS 15, które pozwalają aplikacjom na bezproblemowe wykorzystanie funkcji PiP w przypadku odtwarzacza wideo.

Do tej pory z trybu PiP w YouTube na iOS można było korzystać za pomocą niezależnych, nieoficjalnych rozwiązań – takich, jak chociażby PiPifier. To specjalnie zaprojektowana wtyczka do przeglądarki Safari, która pozwala na bezproblemowe przeniesienie okna odtwarzacza na pulpit i jego działanie nawet przy ekranie zablokowanym przez użytkownika. PiPifier bez problemu działa na wszystkich sprzętach Apple – jedynym wymogiem jest ograniczenie do przeglądarki Safari.

youtubepip2
fot. YouTube

YouTube pierwotnie ogłosiło tryb picture-in-picture na iOS w czerwcu 2021 roku – testy beta tego rozwiązania miały zakończyć się 31 października ubiegłego roku. Jak widać amerykańskiej firmie zdecydowanie “coś się przedłużyło”.

Nam nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na oficjalne wdrożenie oraz najważniejszą informację związaną z abonamentem YouTube Premium. Spodziewam się, że jeśli Google faktycznie ograniczy tryb PiP tylko do kont z subskrypcją, to reakcja użytkowników nie będzie zbyt przyjemna.

No cóż, zawsze pozostają alternatywne rozwiązania.

Źródło: Twitter / fot. Unsplash.com

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.