Czy zastanawialiście się kiedyś, co dokładnie przedstawia domyślna tapeta w Windows 10? Większość z Was pomyśli sobie teraz, że zwariowałem, a odpowiedź na to pytanie jest oczywista. Widać na niej po prostu okno, będące symbolem systemów Windows. Odpowiedź ta jest rzecz jasna prawidłowa, ale coś mi się wydaje, że do tej pory nie mieliście świadomości tego, że nie jest to grafika wygenerowana cyfrowo. To zdjęcie prawdziwego okna.
Domyślna tapeta Windows 10 i jej tajemnica
Jeżeli ktoś z Was nie pamięta, o jakim obrazie mówimy, proszę, oto on:
Osoby patrzące na powyższą grafikę odruchowo myślą, że mają do czynienia z kolejnym trójwymiarowym renderem. Nic dziwnego. Te są dziś tak powszechne, że trudno się od nich opędzić. Z resztą, ludzie w ogóle nie potrafią rozróżniać renderów od zdjęć. Ba, nie odróżniają nawet grafik generowanych przez AI od rzeczywistych obrazów. Tymczasem, okazuje się, że podobnie jak tapeta Bliss (Idylla) w Windows XP, domyślna tapeta w Windows 10 to również fotografia. Dacie wiarę?
Domyślna tapeta w Windows 10 powstała dzięki prawdziwej instalacji zaprojektowanej przez Bradleya Munkowitza, znanego także pod pseudonimem GMUNK. Na swojej stronie internetowej wyjaśnia on, jak stworzył swoje kultowe dzieło. Dowiadujemy się, że wykorzystał do tego lustro, lasery i wytwornice dymu. Ekipa umieściła projektor laserowy za fizycznym logo Windows 10, wyświetlając różne wzory na okno i jednocześnie bawiąc się dymem, aby spotęgować efekt.
Podobno wykonano tysiące ekspozycji z różnymi filtrami kolorów, a później połączono wszystko w jedną kompozycję. Efekt znamy wszyscy.
Jak widać nadal da się tworzyć efektowne obrazy bez CGI i renderowania. Wystarczy szczypta talentu i wyobraźni.
Źródło: gmunk.com