Messenger to bez wątpienia najpopularniejszy komunikator w naszym kraju. Korzysta z niego większość rodaków i tak naprawdę stanowi on główny kanał internetowej komunikacji. Dlatego też niezwykle irytuje mnie ilość problemów z jaką należy zmierzyć się podczas użytkowania tej usługi – częstotliwość występowania w niej błędów jest wręcz niedopuszczalna, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę kto odpowiada za jej działanie oraz rozwój. Mówimy bowiem o jednym z największych technologicznych koncernów na świecie. Dlaczego tak się dzieje?
Messenger działa coraz gorzej
Meta regularnie chwali się, że jej aplikacje z każdym miesiącem stają się coraz bardziej przyjemne w obsłudze oraz bogatsze w funkcjonalności. Na naszym portalu niejednokrotnie informowaliśmy Was o nowinkach, które zawitały do Facebooka, Instagrama, WhatsAppa czy Messengera. Jeśli na co dzień nie korzysta się z tych narzędzi to można odnieść mylne wrażenie, że faktycznie są super i z każdą aktualizacją korzysta się z nich przyjemniej. No cóż, rzeczywistość czasami prezentuje się nieco bardziej okrutnie.
Korzystam z Messengera na urządzenia z systemem Android od wielu lat i głównym powodem takiego stanu rzeczy jest po prostu jego powszechność. Namawianie znajomych do przesiadki na inny komunikator byłoby procesem dosyć mozolnym i szczerze nie mam aż takiej motywacji, by to robić. Swego czasu korzystałem dosyć aktywnie z Telegramu, lecz z grupką internetowych przyjaciół postanowiliśmy, że wygodniejszym rozwiązaniem będzie Discord – tam też spędzamy czas od blisko dwóch lat.
Jeśli jednak chodzi o codzienną komunikację, to liderem wciąż jest Messenger i bardzo mnie to irytuje. Bardzo bym bowiem chciał klikać ikonę aplikacji bez obaw o wystąpienie problemów praktycznie uniemożliwiających swobodne przesyłanie wiadomości. Do napisania tego wpisu zmotywował mnie głównie dzisiejszy poranek, kiedy to zaczęły przychodzić mi z pozoru nowe wiadomości od mojej dziewczyny, po czym okazało się, że pochodzą sprzed kilku miesięcy – ona takiego kłopotu doznała wczoraj.
Gdyby to była jednorazowa sytuacja to wzruszyłbym ramionami, bo przecież mówimy wyłącznie o aplikacji – nie ma nic dziwnego w tym, że czasami dzieje się coś dziwnego. Messenger to jednak prawdziwa wylęgarnia błędów i doświadczam ich co najmniej kilka razy w tygodniu. Najczęściej dotyczy to sytuacji, w której wychodzę z konkretnej konwersacji. Wtedy też ostatnio otrzymana wiadomość wciąż widnieje jako niewyświetlona. Nie można jednak wejść do czatu ponownie – najpierw należy zupełnie wyłączyć komunikator i dopiero wtedy usługa się odblokowuje. Czasami tą czynność należy powtórzyć kilka razy.
Tak się dzieje kilka razy w tygodniu… / Źródło: wł.
Podobnie ma się sprawa z emotikonami, do których dostęp też często mi się blokuje. Wszystko to wygląda jak problemy pierwszego świata, ale jeśli korzystamy z czegoś kilkadziesiąt razy dziennie to raczej chcemy, by działało prawidłowo, racja? Próbowałem odinstalowywać aplikację, lecz problemy wciąż stanowią codzienność. Po zmianie telefonu również ich doświadczam. Dlatego też każda nowa aktualizacja usługi jest dla mnie momentem, w którym mam nadzieję, że Meta w końcu zdołała coś zdziałać.
Niestety rzadko kiedy tak się dzieje. Co prawda przez jakiś czas cieszyłem się dobrze działającym Messengerem, lecz błędy znów zaczęły w końcu występować. Jest to dla mnie nie do pomyślenia żeby jeden z najpopularniejszych komunikatorów funkcjonował w tak absurdalnie zły sposób. Mówimy przecież o aplikacji należącej do ogromnej korporacji, która przecież posiada środki i kompetentny personel. Oczywiście istnieje szansa, że „się nie znam i mówię głupoty”, ale jako konsument jestem po prostu rozgoryczony działaniem Messengera.
Źródło: Downdetector
Zresztą – nie tylko ja. Popytałem znajomych i większość z nich (zarówno na Androidzie, jak i iOS oraz programie na komputery) doświadczyła w przeciągu ostatniego miesiąca mniej lub bardziej podobnych błędów – część osób zaczęła nawet wspominać coś o przesiadce na inną usługę! Z ciekawości zerknąłem również na popularną stronę Downdetector i jak się okazuje – tam także można odnaleźć liczne narzekania na narzędzie od firmy Meta. Nie pomagają regularne aktualizacje, które wyłącznie działają na niekorzyść optymalizacji.
Każdy dzień przynosi zgłoszenia w zakresie nieprawidłowości w systemie wysyłania/odbierania wiadomości czy działania samej aplikacji. Jak więc widać – nie jestem odosobniony, ale czy jako użytkownicy jesteśmy w ogóle w stanie cokolwiek zdziałać? Nie wydaje mi się.
Mam po prostu dość i chciałbym, by Meta zaczęła na poważnie traktować potrzeby swoich klientów. Na razie mamy bowiem do czynienia z sytuacją, do której nie powinno dochodzić.
Źródło: Downdetector, wł.