Facebook testuje nową funkcję w swojej aplikacji mobilnej. Tym razem pomysł na rozwiązanie został zaczerpnięty nie ze Snapchata, a Tindera.
Osoby, które testowały już nową funkcjonalność wyjaśniają, że jest ona związana z organizowaniem spotkań ze znajomymi. W aplikacji wyświetlone zostaną nam osoby, z którymi być może chcemy się zobaczyć. Przy każdej z nich będzie można określić, czy mamy ochotę na spotkanie, czy też nie.
Użytkownicy zostaną „sparowani” wyłącznie wtedy, gdy obie strony wyrażą chęć spotkania. Całość działa zatem w niemal identyczny sposób, jak na Tinderze. W przypadku Facebooka nie chodzi jednak o „randkowanie” (choć nie jest ono wykluczone), a po prostu fizyczne spotkanie.
Warto dodać, że aplikacja będzie nam podsuwać wyłącznie osoby, które mamy w znajomych i kontaktowaliśmy się z nimi za pomocą Messengera. Jest to zatem największa różnica w stosunku do Tindera, który skupia się na poznawaniu nowych osób.
Funkcja jest obecnie testowana na niewielkim gronie użytkowników. Obecnie nie wiadomo, czy finalnie zadebiutuje w popularnej aplikacji.
Źródło: Motherboard