M został przedstawiony przez Davida Marcusa z Facebooka. Według jego słów M różni się od swojej konkurencji. Nie tylko potrafi nam podpowiadać różne rzeczy, ale również wykonywać je za nas, czego np. Cortana lub Siri nie jest w stanie zrobić.
Głównym zadaniem M jest oczywiście rekomendowanie miejsc i przedmiotów. Jeżeli zapytamy się o dobrą restaurację w mieście, asystent zaproponuje nam jedną z opcji. Można się domyślać, że polega na systemie ocen funkcjonujących wewnątrz Facebooka.
To jednak nie wszystko. Oprócz rekomendowania nowych książek, filmów, prezentów na urodziny czy restauracji, M potrafi część z tych rzeczy wykonać. Przykładowo chcemy zorganizować przyjęcie urodzinowe. Wirtualny asystent Facebooka zaproponuje w takim przypadku odpowiedni lokal, zarezerwuje stolik oraz np. zamówi dla nas taksówkę w odpowiednim momencie.
Podobnie sprawa wygląda z kupowaniem przedmiotów. Po zaakceptowaniu propozycji M złoży za nas zamówienie, a paczka zostanie dostarczona pod nasze drzwi. David Marcus zaznacza, że wirtualny asystent wciąż jest w fazie rozwoju i tak naprawdę to dopiero początek jego przygody.
Ciekawie rozwiązano również sam sposób komunikacji z M. Wystarczy do niego napisać, jak do każdego innego kontaktu z Messengera.
Źródło: Facebook