Facebook z feedem niczym TikTok
Facebook zmaga się ostatnio z dosyć poważnymi problemami. Usługa notuje bardzo niskie przyrosty nowych internautów i od dłuższego czasu niezbyt może sobie z tym poradzić. Niejednokrotnie pojawiały się doniesienia jakoby firma Meta chciała skopiować nieco pomysłów od TikToka – wszystko w celu odzyskania konsumentów. Wiele wskazuje na to, że stanie się to już… za kilka tygodni.
Mark Zuckerberg opublikował post, w którym informuje o podzieleniu sekcji News Feed na dwa osobne miejsca. Osoby korzystające z mobilnej aplikacji ujrzą wkrótce zakładki Home oraz Feeds. Pierwsza z nich (domyślna) opierać się będzie na treściach sugerowanych przez algorytm. Ujrzymy tam więc wiele materiałów z Reels, Stories oraz inne spersonalizowane posty. Druga sekcja natomiast zaoferuje chronologiczny wgląd we wpisy od znajomych, grup i stron – nie znajdziemy tam irytującego napisu „sugerowane dla Ciebie”.
Jak możemy wyczytać z posta CEO firmy Meta:
Jedną z najbardziej pożądanych funkcji dla Facebooka jest upewnienie się, że ludzie nie przegapią postów znajomych. Więc dziś uruchamiamy zakładkę Feeds, gdzie można zobaczyć posty od znajomych, grup, stron w porządku chronologicznym. Aplikacja nadal będzie otwierać się na karcie Home, gdzie nasz mechanizm odkrywania poleci Ci treści, które naszym zdaniem najbardziej Cię zainteresują. Ale zakładka Feeds pozwoli Ci jeszcze bardziej dostosować i kontrolować swoje doświadczenia.
Źródło: Facebook
Warto pamiętać, że w zakładce Home wciąż znajdziemy posty od przyjaciół i rodziny, lecz pomiędzy nimi pojawią się setki innych materiałów. Promowanie tej karty dobitnie pokazuje, w którą stronę chce brnąć Facebook – chodzi rzecz jasna o rozwój algorytmów i zachęcanie konsumentów do spędzania jak największej liczby godzin na platformie. Bo przyznajcie się – kto regularnie sprawdza zakładkę „Obserwowani” na TikToku? No właśnie… Obstawiam, że podobnie stanie się w przypadku Facebooka, gdzie Feeds będzie swego rodzaju przykrywką.
Udowadnia to też fakt, że w sekcji Feeds nie będziemy wolni od reklam. Te wciąż będą się pojawiać, lecz w o wiele mniejszym natężeniu niż w przypadku Home. Moim osobistym zdaniem mamy do czynienia z nakładaniem się na siebie tych dwóch kart, co finalnie nie ma większego sensu. Jest to jednak jawne poczynienie kroku ku współczesnym trendom internetowym wyznaczanym przez TikToka. Trudno jednak jest mi sobie wyobrazić, by podjęta przez firmę Meta decyzja nagle odmieniła sytuację Facebooka.
Możemy bowiem liczyć na pewne zmiany w działaniu algorytmu i utrudnione trafienie do określonej grupy odbiorców. To niezbyt dobra wiadomość dla małych biznesów i stron z mniejszą liczbą polubień – zaangażowanie sporej liczby osób i zwiększenie popularności marki stanie się o wiele trudniejsze. Przynajmniej tak sądzą analitycy i specjaliści od social media. Opisane wyżej nowości powinny trafić do mobilnej aplikacji (Android, iOS) w przeciągu kilku najbliższych tygodni. Warto więc uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości.
Źródło: Facebook