ię w odpowiedni plugin. W zależności od wybranego formatu, musimy więc pobrać oprogramowanie od Adobe (flash), RealNetworks (real), Microsoftu (Windows Media), bądź Apple (QuickTime).
Sytuacja wygląda gorzej w przypadku użytkowników systemu Linux, którzy pozbawieni są oficjalnego wsparcia Microsoftu dla swego formatu, a tym samym teoretycznie nie są w stanie odtworzyć filmów zapisanych w formacie WMV.
Chociaż producenci udostępniają darmowe wtyczki do odtwarzania, za oprogramowanie umożliwiające zapis filmów w danym formacie, a także ich późniejsze hostowanie każą sobie już płacić.
Być może w niedalekiej przyszłości wszystkie te problemy przejdą do historii. Nowy tag HTML umożliwiający wstawienie na stronę materiału filmowego, a także wsparcie dla wolnego formatu Ogg Theora już wkrótce mają pojawić się w Firefoksie i Operze. Internauci będą w stanie odtworzyć tego typu pliki bez instalacji dodatkowego oprogramowania i bez względu na to, na jakim systemie operacyjnym pracują.
Otwarty charakter formatu Ogg Theora pozwoli firmom zajmującym się streamowaniem video w Sieci na dodatkowe oszczędności – niezbędne do tego oprogramowanie jest bowiem darmowe, za wykorzystywanie formatu nie są też pobierane żadne opłaty licencyjne.
„Nie potrzebujesz wtyczki do wyświetlania zdjęć – myślę, że wideo jest naturalnym, następnym etapem tej ewolucji” – twierdzi Mike Schroepfer, wiceprezes Fundacji Mozilli.
Tag dla plików wideo ma szansę stać się w przyszłości częścią oficjalnej specyfikacji HTML 5, nad którą pracuje organizacja W3C. To, czy rozwiązanie ostatecznie przyjmie się na rynku, zależy w głównej mierze od tego, jak szybko twórcy przeglądarek zaczną je wspierać.
W przypadku Mozilli nie nastąpi to w finalnym wydaniu Firefoksa 3, lecz dopiero w jednym z jego późniejszych uaktualnień. Tymczasem Opera już w zeszłym miesiącu wprowadziła eksperymentalne wsparcie zarówno dla tagu, jak i formatu Ogg Theora.
Dla przyszłości nowego rozwiązania decydujące znaczenie może jednak mieć postawa Microsoftu, który ze swą przeglądarką nadal kontroluje ok. 80 proc. światowego rynku.
Można się spodziewać, że twórca Internet Explorera nie będzie skłonny do podążenia drogą wytoczoną przez swych konkurentów – tym bardziej, iż w kwestii ich wsparcia dla otwartego formatu wideo widzieć może zagrożenie dla swych interesów.
Do zmiany stanowiska Microsoft może zostać jednak skłoniony rosnącą popularnością nowego tagu. Wówczas należy jednak oczekiwać, iż w kwestii formatu koncern będzie chciał zapewne zaproponować własne rozwiązanie.
Istnieje jeszcze inne niebezpieczeństwo – tag wideo może w przyszłości nie zostać uznany przez W3C za obowiązujący standard, a to oznaczałoby, iż obecna praca wielu osób zaangażowanych w to przedsięwzięcie poszłaby niestety na marne.
Źródło: Dziennik Internautów