Według Google połowa ludzi korzysta z najpopularniejszych języków. Druga połowa posługuje się tysiącami języków – każdy rdzenny lud Afryki środkowej może mieć swoją własną mowę. Oczywiście nie ma możliwości wprowadzić do klawiatury każdego z nich – najpierw trzebaby dotrzeć do tych 40 buszmenów, a potem się z nimi dogadać i zrozumieć zasady ich języka. Chyba rozumiecie.
Potem Google wykorzystuje, bądź tworzy odpowiedni system znaków dla danego języka. W tej chwili aplikacja obsługuje ponad 40 systemów – w tym grecki, łaciński czy nawet unikalny system wykorzystywany tylko w jednym języku.
Po stworzeniu systemu i przygotowaniu całej obsługi języka, firma zaprasza grupę native speakerów, aby przetestowali klawiaturę i wypełnili ankietę, która powie firmie nieco więcej na temat jej działania.
Teraz tylko pomnóżcie to razy 500 i pomyślcie, ile pracy gigant z Mountain View włożył w swoją klawiaturę.
Źródło: Android Authority