Globalna awaria Microsoftu. Paraliż na lotniskach, w bankach i mediach

Maksym SłomskiSkomentuj
Globalna awaria Microsoftu. Paraliż na lotniskach, w bankach i mediach

Wygląda na to, że awaria w Santander Bank Polska może wynikać ze znacznie większej globalnej awarii usług informatycznych, jaka paraliżuje właśnie wiele krajów. Z całego świata napływają informacje o uziemionych samolotach, problemach z działaniem giełd, mediów, pociągów i wielu innych podmiotów. Zawinił Microsoft.

Wielka globalna awaria usług Microsoft

Jak wiele może zależeć od drobnej usterki przekonują się dziś miliony osób z całego świata. Wszystko przez globalną awarię usług firmy Microsoft, która podjęła już działania zaradcze. Firma z Redmond nie podała szczegółowych przyczyn problemów technicznych. Według nieoficjalnych doniesień, awaria mogła być spowodowana problemami z infrastrukturą sieciową lub błędami w oprogramowaniu.

Problemy z usługami Microsoft Azure sprawiły, że uziemiono wiele samolotów w Stanach Zjednoczonych (Delta, United i American Airlines), Niemczech, Holandii oraz Australii.

W Wielkiej Brytanii przestały jeździć pociągi, a na lotniskach w Edynburgu skanery odmówiły współpracy. Nadawanie przerwała m.in. telewizja Sky News, a londyńska giełda donosi o awarii swoich systemów IT, co uniemożliwia publikowanie aktualizacji na jej oficjalnej witrynie internetowej.

Reuters dodaje, że globalna awaria Microsoftu doprowadziła do wyłączeń w systemach rezerwacyjnych w opiece zdrowotnej, a także inne systemy ratunkowe.

Sytuacja powoli wraca do normy

Microsoft poinformował o częściowym przywróceniu działania niektórych usług. Firma nadal pracuje nad pełnym rozwiązaniem problemu i przywróceniem dostępu do wszystkich aplikacji.

Awaria usług Microsoft z 19 lipca 2024 roku pokazuje, jak bardzo jesteśmy zależni od technologii i jak poważne konsekwencje mogą mieć choćby najdrobniejsze problemy techniczne w globalnych systemach informatycznych. Warto być przygotowanym na tego typu sytuacje i mieć plan awaryjny na wypadek awarii usług, z których korzystamy na co dzień… o ile to możliwe.

[Aktualizacja godz. 10:17]:

Wygląda na to, że winną zamieszania ma być wadliwa aktualizacja udostępniona globalnie przez zajmującą się cyberbezpieczeństwem firmę CrowdStrike. Takie informacje przekazały źródła z australijskiego rządu dziennikarzom telewizji Sky News Australia. Przedstawiciele CrowdStrike potwierdzili już, że przyglądają się usterce, wywołującej niebieskie ekrany śmierci (BSOD) na urządzeniach na całym świecie.

Źródło: WSJ

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.