UOKiK zbada aplikacje Uber Eats i Glovo
Wygląda na to, że UOKiK otrzymywał liczne skargi, związane z działaniem wyżej wymienionych aplikacji. Polacy skarżyli się na nieprawidłowości w postaci naliczania wyższych cen od tych, które były widoczne w momencie składania zamówienia lub problemów z rozliczeniami niezrealizowanych zamówień w przypadku przedsiębiorców.
Tomasz Chróstny zareagował, wszczynając postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów wobec Glovo oraz postępowanie wyjaśniające wobec spółki Uber Eats.
Zarzuty wobec Glovo obejmują obciążanie wyższą opłatą, mimo informacji o naliczeniu rabatu, brak informacji o zmianie zamówienia i brak zwrotu pieniędzy za niedostarczone produkty.
„Dostrzegamy dynamiczny rozwój platform handlu on-line – aplikacje do zamawiania jedzenia są coraz powszechniejsze. Ich popularności powinny odpowiadać wysokie standardy ochrony konsumentów. Dlatego uważnie przyglądamy się praktykom stosowanym przez aplikacje, a także monitorujemy skargi konsumentów. W postępowaniach zweryfikujemy zasady działania aplikacji do zamawiania jedzenia. Zgłoszenia konsumentów dotyczą np. nieprawidłowości w informowaniu o cenie, na podstawie której konsumenci podejmują decyzję o zakupie. Nie może być mowy o wprowadzaniu w błąd” – oświadczył Prezes UOKiK.
Postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów może zakończyć się nałożeniem kary do 10% obrotu.
Źródło: UOKiK