Kilka dni temu Unia Europejska postanowiła, że w ramach swojej polityki antymonopolowej ukarze Google za nieuczciwe praktyki polegające na wymuszaniu instalacji przeglądarki Chrome oraz wyszukiwarki Search na wszystkich urządzeniach wyposażonych w system Android. Jak się jednak okazuje, decyzja ta może obrócić się przeciwko konsumentom.
Google postanowiło bowiem wprowadzić opłaty dla wszystkich producentów, którzy zdecydują się oprzeć swojego smartfona na systemie Android, a jednocześnie zrezygnują z preinstalowania wspomnianej przeglądarki i wyszukiwarki.
Opłata naliczana jest od każdego sprzedanego smartfona, a jej wysokość zależy od parametru zagęszczenia pikseli na cal, czyli stosunku rozdzielczości ekranu do jego przekątnej. Jeśli sprzęt będzie mógł pochwalić się współczynnikiem na poziomie wyższym niż 501 ppi, to Google zażąda dodatkowych 40 dolarów. Kolejne progi to 20, 10 i 2,5 dolara dla sprzętów z najniższej półki cenowej, z najsłabszą specyfikacją techniczną.
Jak więc widać, opłaty nie należą do najniższych i z pewnością mogą mieć spory wpływ na cenę telefonów, o ile oczywiście ktokolwiek zdecyduje się na preinstalowanie Androida bez Google Chrome i wyszukiwarki. Wydaje się bowiem, że praktycznie nikt nie zdecyduje się na taki krok i wszyscy poddadzą się dyktatowi Google, byle tylko ominąć dodatkowe opłaty. W praktyce więc monopol zostanie po prostu pogłębiony.
źródło: notebookcheck