Phonetic Arts to firma, która ma swoją siedzibę w Cambridge. Jej specjalnością jest projektowanie oprogramowania mowy o naturalnej ekspresji, które wykorzystuje się w grach komputerowych, a także programy typu Text-to-Speech. Google zamierza wykorzystać swoją technologię do tłumaczenia tekstu na mowę, która będzie prezentowana przez naturalnie brzmiące głosy. Warto dodać, że już teraz syntezator mowy Google działa w takich produktach, jak narzędzie dla tłumaczy oraz nawigacja.
Manager Google ds technologii mowy, Mike Cohen, wyjaśnił swoją wizję i zakres usług Google w dość futurystycznej wizji. Jego zdaniem za przykład trzeba brać „Star Trek”. W serialu science-fiction bohaterowie praktycznie nie korzystali z klawiatury. Palce zostały zastąpione przez komendy werbalne. Zdaniem Cohena, współpraca z Phonetic Arts, pozwoli Google przybliżyć tę przyszłość ze „Star Trek” rodem.
Można mieć nadzieję, że optymistyczna wizja z serialu „Star Trek” nie zmieni się w sytuację rodem z filmu „2001: Odyseja Kosmiczna”. Rozmowa człowieka z komputerem HAL 9000 nie należała do najbezpieczniejszych.
Źródło: Mashable