Chińczycy zorganizowali jednak kolejne, nieco bardziej otwarte wydarzenie dla mediów, podczas którego przekazali więcej informacji. Okazuje się, że HarmonyOS mógłby działać na smartfonach, lecz jedynie w ściśle określonej sytuacji.
Tym momentem ma być oczywiście pogorszenie stosunków ze Stanami Zjednoczonymi. HarmonyOS stanowi więc swoiste zabezpieczenie przed ewentualnym wprowadzeniem sankcji handlowych przez amerykański rząd. Huawei liczy jednak, że do ponownego nałożenia obostrzeń nie dojdzie, ale „warto mieć plan B”.
Przedstawiciel koncernu, Vincent Yang, stwierdził na spotkaniu w Nowym Jorku, że Huawei chce utrzymać jeden ekosystem – czyli ten oparty na Androidzie i innych usługach od Google. Możemy mieć zatem pewność, że nadchodzące flagowce, w tym Mate 30 Pro, będą działały na Androidzie.
Według Huawei, HarmonyOS to lekki i kompaktowy system operacyjny z wysoką funkcjonalnością został opracowany z myślą o pracy na wielu urządzeniach – m.in. smartwatchach, inteligentnych ekranach i głośnikach czy inteligentnych rozwiązaniach w samochodzie. Szeroka implementacja obejmuje również rozwiązania Internetu Rzeczy.
Źródło: CNET