IBM wstrzymuje rekrutację ludzi – zastąpi ich sztuczną inteligencją

Maksym SłomskiSkomentuj
IBM wstrzymuje rekrutację ludzi – zastąpi ich sztuczną inteligencją
W ostatnich czasach sporo mówi się o tym, że sztuczna inteligencja może zastąpić ludzi na naprawdę wielu stanowiskach. Notabene, podobne obawy towarzyszyły ludzkości przy okazji rewolucji przemysłowej, a zmiany wyszły wszystkim na dobre. Podczas gdy niektórzy uważają, że to programiści będą jednymi z pierwszych do „odstrzału” w firmach z sektora IT, prezes IBM Arvind Krisha ma na ten temat zupełnie odmienne zdanie.

IBM zastąpi rekruterów sztuczną inteligencją

Podczas, gdy jedni z różnych powodów twierdzą, że sztuczna inteligencja zagrozi ludzkości, inni dopatrują się w jej rozwoju szansy na lepsze jutro. Taką osobą jest prezes IBM Arvind Krisha. Uważa on, że obowiązki nawet 30 procent pracowników jego firmy jest w stanie zastąpić SI. W sieci z miejsca pojawiło się mnóstwo komentarzy o treści „a nie mówiłem”, pochodzących od osób najwyraźniej zazdroszczących programistom ich sowitych wynagrodzeń i nie wczytujących się w treść artykułów wypowiedź Hindusa. Krisha nie chce jednak rezygnować z programistów.

Arvind Krisha poinformował, że jego zdaniem sztuczna inteligencja w pierwszej kolejności może zastąpić pracowników działu zasobów ludzkich, czyli HR (ang. human resources). Z tego właśnie powodu ich rekrutacja już teraz ma zostać wstrzymana lub mocno ograniczona. Na przestrzeni następnych 5 lat ich los podzielą inni pracownicy, którzy na co dzień nie kontaktują się bezpośrednio z konsumentami. Mowa o nawet 26000 pracownikach.

Krishna przewiduje, że przyziemne zadania, takie jak dostarczanie pism potwierdzających zatrudnienie lub przenoszenie pracowników między działami, prawdopodobnie zostaną w pełni zautomatyzowane. Niektóre funkcje HR, takie jak ocena składu siły roboczej i wydajności pracowników prawdopodobnie nie zostaną jednak zastąpione w następnej dekadzie. Prawdopodobnie.

Trudno spodziewać się, aby inni giganci technologiczni nie postanowili podążyć śladami IBM. Ba, firmy z innych sektorów z pewnością również pójdą podobną drogą.

Zyski z automatyzacji mogą być ogromne

IBM przekroczył oczekiwania dotyczące zysków w ostatnim kwartale, przede wszystkim dzięki efektywnemu zarządzaniu wydatkami, w tym wcześniej ogłoszonym redukcjom zatrudnienia.

Dyrektor finansowy IBM James Kavanaugh estymuje, że firma zaoszczędzi nawet 2 miliardy dolarów (ok. 8,3 miliarda złotych) rocznie (!) na działaniach związanych optymalizacją z produktywności i wydajności do końca 2024 roku.

Źródło: Business Today

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.