Internet Explorer nie chce umrzeć, a powinien. Microsoft mocno z tym walczy

Wojtek BłachnoSkomentuj
Internet Explorer nie chce umrzeć, a powinien. Microsoft mocno z tym walczy
{reklama-artykul}
Internet Explorer to archetyp przeglądarki. Internet dzielimy na ten przed IE i ten po IE. Niestety gigant okazał się mieć wyjątkowo gliniane nogi i upadł z głośnym hukiem. Microsoft robił, co mógł, by ratować swoją sztandarową przeglądarkę. Lecz bardzo szybko, gwałtownie i trochę z własnej winy, stracił miano lidera rynku przeglądarek. A przecież kiedyś cały Internet stał hasłem – “Strona zoptymalizowana pod Internet Explorer”. Teraz to samo można powiedzieć o Chrome.

Microsoft spróbował naprawić swoją opinię, porzucając złe dziedzictwo Internet Explorera i stworzył zupełnie nową przeglądarkę – Microsoft Edge, która na komputery użytkowników trafiła razem z Windows 10. Jednak owe dziedzictwo okazało się zbyt silne i Edge podzielił los poprzednika, stając się “programem do pobierania przeglądarki”.

Teraz sytuacja po raz kolejny ma szansę ulec zmianie, bo Microsoft przyznał się do porażki Edge i postanowił swoją przeglądarkę gruntownie przeprojektować. Już wkrótce Edge stanie się bratem bliźniakiem, a raczej kuzynem Google Chrome, z którym będzie współdzielić ten sam silnik Chromium.

StatCounter Internet Explorer Styczeń 2019
Źródło: StatCounter

Ale wróćmy jeszcze do Internet Explorera. Okazało się, że przeglądarka ta w dalszym ciągu uparcie nie chce umrzeć i wielu użytkowników z niej aktywnie korzysta. Według najnowszych danych StatCounter IE używa niecałe 5,68 procent użytkowników… a to przecież więcej niż Microsoft Edge!

Microsoft nie kryje się z tym, że Internet Explorer jest dla firmy niczym drzazga w oku i wprost stwierdza, że odradza korzystanie z tej przeglądarki ponieważ nie jest ona już rozwijana a nawet testowana pod kątem nowych standardów. Nie spełnia też najnowszych standardów webowych, a korzystanie z niej na co dzień jest po prostu niebezpieczne. A jednak te ponad 5,5% twardo się przy nim trzyma. Dlaczego? Jest to po prostu kwestia kompatybilności.

Internet Explorer Instalki.pl
Źródło: Własne

Wśród tych 5,5% jest sporo komputerów służbowych, rozsianych po siedzibach firm na całym świecie. Część z nich korzysta z rozwiązań webowych opracowanych w czasie, gdy IE był jedynym słusznym wyborem. Jest to nie tyle kwestia przyzwyczajenia, ale konieczności dostosowania istniejącej infrastruktury i oprogramowania do innej, nowszej przeglądarki. Może się to wiązać z naprawdę dużymi kosztami.

Czy w takim razie IE w końcu umrze? Kiedyś pewnie tak, ale warto zwrócić uwagę, że w statystykach nadal możemy odnotować takie trupy jak Windows 98 czy Windows XP. Wysoka pozycja Internet Explorera nie powinna w takiej sytuacji aż tak dziwić. Co oczywiście nie zmienia oczywiście faktu, że nie jest to przeglądarka, na której ktokolwiek powinien polegać.

Udostępnij

Wojtek BłachnoO technologii i popkulturze może pisać bez ograniczeń. Wśród rodziny i znajomych ma opinię "tego Wojtka co się zna na komputerach". Z wykształcenia bibliotekarz, choć jego zawodowe ścieżki do biblioteki jakoś nie zaprowadziły. Lubi dobre kino, wino, podróże i muzykę filmową. Niepoprawny gadżeciarz. Twierdzi, że urodził się za późno, żeby odkrywać Świat, za wcześnie, żeby odkrywać Wszechświat, ale idealnym momencie, żeby odkrywać Internet. Jest zdania, że memy to poezja XXI wieku.