Premiera systemu iOS 11 zbliża się wielkimi krokami – ma ona bowiem odbyć się już na wiosnę tego roku, czyli praktycznie za kilka tygodni. Oprócz sporej ilości nowości, Apple w nowym systemie zrezygnuje ze wsparcia dla 32 bitowych aplikacji. Co to oznacza? Po prostu tyle, iż niemalże 200 tysięcy aplikacji znajdujących się w App Store nie będzie działać z najnowszym oprogramowaniem firmy z Cupertino.
Od tej pory iOS 11 będzie wspierał bez wyjątku tylko te aplikacje, które napisane są zgodnie z 64 bitową technologią. Niektóre z programów, które posiadacie na swoich urządzeniach mogą więc nagle po prostu przestać działać. Tego typu efekt widać na poniższym zrzucie ekranu wraz ze stosownym komunikatem.
Na decyzję, o której wspominam powyżej, Apple czekało niemalże cztery lata – dokładnie od momentu premiery iPhone’a 5s, który jako pierwszy obsługiwał 64 bitowe aplikacje.
Programiści otrzymali ostrzeżenie na temat migracji już prawie dwa lata temu, w połowie 2015 roku. Ilu z nich dostosowało się do nowych wymogów? To zapewne zobaczymy już niedługo.
Źródło: MacRumors