Apple postanowiło udostępnić kolejną aktualizację swojego mobilnego systemu operacyjnego. iOS 17.1 stał się już dostępny dla wszystkich osób posiadających kompatybilne urządzenia. Warto więc przybliżyć nowości, które właśnie trafiły do klientów. Tych nie jest zbyt wiele, ale bez wątpienia trudno przejść obok nich obojętnie.
iOS 17.1 – co nowego?
„Siedemnastka” pojawiła się na rynku nieco ponad miesiąc temu. Od tego czasu koncern wypuścił kilka łatek naprawiających krytyczne błędy zgłaszane przez użytkowników. Teraz mamy natomiast do czynienia z premierą nieco większego patcha – ten wprowadza co najmniej kilka ciekawych udogodnień. Zerknijmy na to wszystko nieco bliżej.
Główną nowością jest poprawa działania AirDrop w określonych sytuacjach. Utrata zasięgu funkcji nie będzie powodować anulowania procesu transferu plików. Pozostałe dane zostaną przesłane przez internet, co wydaje się bardzo dobrą wiadomością.
Poza tym ucieszą się osoby korzystające z trybu czuwania. Teraz użytkownicy mogą bowiem korzystać z nowych opcji pozwalających na sterowanie wyłączaniem wyświetlacza. Co jednak istotne, opcja jest dostępna wyłącznie na iPhone 14 Pro, iPhone 14 Pro Max, iPhone 15 Pro i iPhone 15 Pro Max).
Nieco mądrzejsza stała się przy okazji zakładka z zapisanymi utworami w Apple Music. Sekcja zawierająca pozycje dodane do ulubionych obejmuje teraz nie tylko piosenki, ale również albumy oraz playlisty. Dzięki temu algorytm będzie bardziej świadomy tego, co nas interesuje – wpłynie to na rekomendowane treści. Internauci z kolei mogą łatwiej zarządzać zawartością, która szczególnie przypadła im do gustu.
Przy okazji naprawiono kilka poważnych błędów
Warto także wspomnieć, iż na dole każdej playlisty wyświetlone zostaną sugestie utworów. Te można łatwo dodawać do listy odtwarzania, by rozszerzać swoją bibliotekę. Okładki albumów będą natomiast zmieniać kolory, aby jeszcze lepiej dopasować się do odtwarzanej muzyki.
Wyczekiwaną nowością jest również usprawnienie opcji Photo Shuffle. Apple nareszcie pozwoliło na wybieranie zdjęć z konkretnego folderu, co da konsumentom znacznie więcej swobody i zachęci do korzystania z funkcji. Grafiki będą rzecz jasna wyświetlane na m.in. ekranie blokady.
Poza tym zaimplementowano szereg pomniejszych udogodnień. Bardziej niezawodne stało się synchronizowanie ustawień opcji „Czas przed ekranem” między urządzeniami. Rozwiązano przy okazji szereg problemów związanych z zerowaniem ustawień prywatności, ekranem rozmowy przychodzącej, brakiem obecności zakupionych dzwonków, pogorszeniem czasem reakcji klawiatury czy retencją obrazu na wyświetlaczu. Zoptymalizowana została także funkcja wykrywania wypadków (iPhone 14 i iPhone 15).
Trzeba przyznać, że niektóre nowości brzmią naprawdę ciekawie i mogą przypaść do gustu większości osób korzystających ze smartfonów od Apple. Koniecznie więc sprawdźcie dostępność najnowszej aktualizacji i… czekajcie na kolejną.
Źródło: Apple / Zdjęcie otwierające: instalki.pl (Maksym Słomski), Apple