Badacze do spraw bezpieczeństwa odkryli niepokojącą zależność. Wpisanie kombinacji czterech konkretnych znaków może doprowadzić do niezbyt przyjemnej awarii smartfona. Jeśli więc w Waszym posiadaniu znajduje się iPhone, to pod żadnym pozorem nie testujcie tego sposobu i traktujcie artykuł jako przestrogę. Oczywiście nie obowiązuje ona wtedy, gdy faktycznie marzycie o zniszczeniu kosztującego kilka tysięcy złotych urządzenia, choć szczerze wątpię.
iPhone zepsuty za pomocą tych czterech znaków to nie fikcja
To nie pierwszy raz, gdy słyszymy o podobnych incydentach. W przeszłości już do nich dochodziło i dotyczyły chociażby śmiertelnego emoji czy właśnie kombinacji znaków mogącej doszczętnie pogrzebać wykorzystywany sprzęt elektroniczny. Szansa, by przypadkiem doszło do takiej sytuacji jest rzecz jasna śmiesznie niska, ale wciąż istnieje. Nigdy nie znamy dnia, gdy omyłkowo wybierzemy na klawiaturze mordercze litery.
- Sprawdź także: GIMP 3.0 prawie ukończony – zamiast Photoshopa i za darmo
Badacze do spraw bezpieczeństwa odkryli błąd, który powoduje krótkotrwałą awarię smartfonów działających na iOS. iPhone może zostać zepsuty poprzez wpisanie kombinacji czterech znaków. Następuje wtedy zawieszenie mobilnego interfejsu użytkownika o nazwie Springboard. Wszystko co należy zrobić, to umieszczenie w pasku wyszukiwania ciągu ”:: z poziomu systemowej klawiatury. Błąd działa w sekcji Ustawień bądź bibliotece zainstalowanych aplikacji. Co ciekawe, społeczność wykryła coś jeszcze bardziej niepokojącego.
Do awarii dochodzi również po wpisaniu ”’: i dowolnego innego znaku. Szansa na popełnienie błędu się więc diametralnie zwiększa. Jeśli zaś chodzi o szczegóły, to użycie kombinacji zawiesza wspomniany interfejs i ponownie wczytuje ekran blokady. Niekiedy też dochodzi do kilkusekundowego wyświetlenia czarnego ekranu. Apple do tej pory nie ustosunkowało się do opublikowanych informacji, więc tak naprawdę trudno stwierdzić od czego zależy występowanie irytującego kłopotu.
Gdzie leży źródło problemu?
Eksperci twierdzą jednak, że problem w żaden sposób nie dotyczy kwestii bezpieczeństwa. Nie ma natomiast żadnych innych poszlak, więc pozostaje cierpliwie oczekiwanie na postęp w sprawie. Jedno jest pewne – awaria dotyczy wyłącznie iPhone’ów. W przeszłości mieliśmy do czynienia z nieco poważniejszymi incydentami, gdy Twitter (X) crashował aplikację w momencie przeglądania postu zawierającego określony zestaw znaków.
- Przeczytaj również: Neuralink tryumfuje. Pacjent użył myśli do gry w Counter-Strike 2
Trzymajmy kciuki, by błąd prędzej czy później został naprawiony. Trudno jednak uznać występującą awarię za bardzo niebezpieczną, lecz nawet chwilowe zawieszenie oprogramowania może przyspieszyć bicie serca i zapewne sporo osób się tutaj ze mną zgodzi.
Źródło: TechCrunch / Zdjęcie otwierające: materiał własny