Jechał 187 km/h w zabudowanym. Zwalił na popularną aplikację

Maksym SłomskiSkomentuj
Jechał 187 km/h w zabudowanym. Zwalił na popularną aplikację
Mam wrażenie, że gdyby aplikacja Yanosik nie istniała, polscy kierowcy zasilaliby konta Krajowego Funduszu Drogowego znacznie większymi pieniędzmi. Przypominam, że Yanosik to obecnie najpopularniejszy w naszym kraju „antyradar”, pomagający m.in. ostrzegać przed fotoradarami, patrolami policji, odcinkowymi pomiarami prędkości oraz niebezpieczeństwami na drodze. To właśnie ta apka miała przyczynić się do gorszącego wykroczenia, jakie popełnił pewien motocyklista.

Jechał ponad 180 km/h, bo Yanosik go nie ostrzegł

Policjanci dokonujący pomiaru prędkości w miejscowości Ulan Duży byli w szoku, gdy zauważyli motocyklistę mknącego w obszarze zabudowanym z prędkością sięgającą 187 kilometrów na godzinę. Kierujący pojazdem oprócz złamania przepisów związanych z prędkością dopuścił się również innych wykroczeń w ruchu drogowym. Policjanci podjęli próbę zatrzymania.

187 w zabudowanym yanosik

Oprócz przekroczenia prędkości o 137 kilometrów na godzinę motocyklista popełnił szereg innych wykroczeń. | Źródło: Policja Lubelska

Patrol policyjny przejechał za motocyklistą kilka miejscowości w kierunku gminy Borki, zanim udało się go zatrzymać. 37-letni mieszkaniec gminy Ulan Majorat wytłumaczył swoje zachowanie w absurdalny sposób.

Okazało się, że 37-latek przekroczył prędkość dlatego, że nie zauważył na smartfonie powiadomienia z aplikacji o kontroli policyjnej. Jednym słowem mamy tu do czynienia z kierującym, który przepisowo jedzie najwyraźniej jedynie wtedy, gdy wie, że na swojej drodze ma fotoradar lub patrol policji. Wymiar sprawiedliwości na szczęście, a przynajmniej teoretycznie, zapewni mu dłuższy odpoczynek od kierowania pojazdami.

Nie przegap: Zupełnie nowy Yanosik. Ulubiona apka kierowców odmieniona

Motocyklista poza przekroczeniem prędkości o 137 km/h w obszarze zabudowanym dokonał dodatkowych wykroczeń za które łącznie został ukarany mandatem karnym w wysokości ponad 6 tysięcy złotych. Dodatkowo nałożono na niego punkty karne, które przekroczyły próg dozwolonych 24 punktów. Za to z kolei czeka go powtórny egzamin na prawo jazdy. Pytanie brzmi: czy jak wielu innych kierowców mężczyzna nie zignoruje braku „prawka” i nie wsiądzie z powrotem na motocykl.

Chcesz się ścigać? Jedź na tor

Internauci są zdziwieni, że za tak znaczące przekroczenie prędkości sąd nie zdecydował się nałożyć na kierującego zakazu prowadzenia pojazdów.

Jeżeli korzystacie z Yanosika, apelujemy: jeździjcie przepisowo. Niech apka ostrzega Was na wypadek zagapienia się lub innego błędu, a nie będzie narzędziem umożliwiającym nieodpowiedzialną jazdę. Od ścigania się są tory, których w Polsce akurat nie brakuje.

Źródło: Policja Lubelska

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.