Słyszycie? Tik-tak, tik-tak. Zbliża się nieuchronnie koniec wsparcia dla Windowsa 7. Dokładnie za miesiąc i jeden dzień Microsoft zaprzestanie udostępniania darmowych aktualizacji tego systemu, narażając tym samym na szwank bezpieczeństwo osób, które uparcie będą z niego korzystać. Z dniem 14 stycznia 2020 roku łatki przestaną być wydawane także dla systemowego antywirusa Microsoft Security Essentials. Ten można łatwo zastąpić którymś z darmowych antywirusów dla Windowsa 7, ale braku poprawek systemowych w żaden sposób nie przeskoczycie.
Korzystacie z Windowsa 7 i nie wiecie co zrobić w obliczu nadciągającego „dnia zero”? Rozważacie różne alternatywy dla Windowsa 7? Przygotowałem dla Was zestawienie pięciu w moim odczuciu najlepszych systemów, które godnie zastąpią Wam leciwy już OS Microsoftu.
Zorin OS 15.1
Oto oprogramowanie, które stworzono z myślą o użytkownikach Windowsa 7 właśnie. Serio! Zorin OS to Linux bazujący na Ubuntu 18.04 LTS, którego twórcy za punkt honoru postawili sobie upodobnienie go do Windowsa 7. Po co? Po to, aby obecni użytkownicy 10-letniego już systemu Microsoftu przesiedli się właśnie na niego.
Właśnie wydano Zorin OS 15.1, który bazuje na jądrze Linux 5.0. System jest kompatybilny z pakietem Microsoft Office, ale też bezpłatnym Libe Office. OS oferuje dedykowany tryb dla graczy, kolosalne możliwości personalizacji wyglądu, ciemny motw oraz garść innych funkcji, dzięki którym szybko zapomnicie o Windowsie 7.
Ubuntu 19.10 Eoan Ermine
Czy skłamię pisząc, że Ubuntu to najpopularniejsze i najbardziej cenione distro wśród linuksiarzy? Chyba nie. Dlaczego więc miałbym Wam go nie polecić jako alternatywę dla Windowsa 7? Nad nowym Ubuntu 19.10 pracowano pół roku i możecie być pewni, że 31. wydanie OSu jest naprawdę dopracowane. Cała masa praktycznych, domyślnych aplikacji systemowych, wysoka wydajność, świetne sterowniki i prostota obsługi rzadko spotykana w przypadku innych Linuxów – to tylko wybrane z zalet Ubuntu. Wszystko to oczywiście za darmo.
Windows 10
Nie taki diabeł straszny jak go malują, naprawdę! Jako ex-użytkownik Windowsa 7 rękami i nogami wzbraniałem się dwa lata temu przed przesiadką na „dziesiątkę”. Naczytałem się na jej temat mnóstwa negatywnych opinii i po prostu bałem się jej niemalże tak mocno, jak kiedyś bałem się Windowsa 8. Niepotrzebnie. Z perspektywy czasu Windows 10 okazał się systemem jeszcze przyjaźniejszym w obsłudze od Windowsa 7. Systemem działającym stabilniej, w wielu zastosowaniach szybciej oraz po prostu nowocześniejszym.
Obecnie istnieje mnóstwo sposobów na to, aby skutecznie chwycić byka za rogi i wejść w posiadanie Windowsa 10 za darmo lub półdarmo. Ba, dość powiedzieć, że wciąż działa metoda prostej bezpłatnej aktualizacji Windowsa 7 i Windowsa 8 do najnowszej wersji systemu. Naprawdę, przekonajcie się na własnej skórze o tym jaki jest Windows 10, zamiast czytać komentarze osób krytykujących bezustannie pracę inżynierów Microsoftu. Warto. Nie ma żadnego dobrego argumentu za tym, aby nie przetestować tego OSu.
Mac OS
A może koniec wsparcia oferowanego Windowsowi 7 to dobry moment, aby przesiąść się na system Mac OS i skorzystać z któregoś z produktów Apple? Wiecie jak to jest: czasem trzeba lekko wbrew sobie wypróbować alternatywne rozwiązanie, którego nigdy wcześniej nie braliście pod uwagę. Nie każę przecież kupować najnowszego Maca Pro w opcji za 250 tysięcy złotych. Wystarczy kupić używanego MacBooka z systemem wciąż wspieranym przez Apple. Być może okaże się, że Mac OS jest systemem przyjaźniejszym w obsłudze i bardziej odpowiadającym Waszym oczekiwaniom? Nie można całe życie bazować na komentarzach w sieci – czasem trzeba po prostu spróbować czegoś nowego.