No dobra, być może z tym „zepsuć” trochę przesadziłem, ale określenie „zdestabilizować zupełnie jego pracę” jest jak najbardziej na miejscu. Tak, naciśnięcie jednego klawisza naprawdę może uczynić system Ubuntu tymczasowo bezużytecznym, a wszyscy użytkownicy tego Linuxa z GNOME Shell mogą sprawdzić sami, że mówię prawdę.
Do freeze’a Linuxa Ubuntu doprowadzić można w niezwykle łatwy sposób, zwłaszcza, że wiele osób korzystających z tego systemu ma już zainstalowaną przeglądarkę Mozilla Firefox. Wystarczy otworzyć wzmiankowany program, a następnie nacisnąć i przytrzymać klawisz F11. Jak długo należy go trzymać? Spróbujcie przez kilka, może kilkanaście sekund. Efekt? Fatalna responsywność OSu.
W zależności od sprzętu i sterowników, z których korzystacie, Ubuntu wróci po jakimś czasie (dłuższym lub krótszym) do żywych lub… doprowadzi do przegrzania się urządzenia i jego awaryjnego wyłączenia. Użytkownicy różnych konfiguracji donoszą o bardzo różnych efektach wykonania opisanej wyżej czynności, ale wspólnym mianownikiem jest zawsze niemalże kompletne zamrożenie działania oprogramowania.
Interfejs nowego Ubuntu 20.04 LTS. | Źródło: Ubuntu
Przypominam, że niedawno zadebiutowała nowa, długo wspierana wersja Ubuntu. Najważniejsze zmiany w Ubuntu 20.04 LTS prześledzicie czytając ten wpis.
Linuxa Ubuntu w najnowszej wersji pobierzecie z naszej bazy z plikami.
Źródło: OMG Ubuntu