Mapy Google zawitały do wszystkich polskich użytkowników z dosyć przyjemnym prezentem. Mowa rzecz jasna o odświeżonym wyglądzie, który stał się dostępny zarówno w przeglądarce, jak i aplikacji mobilnej. Internauci mogą liczyć przede wszystkim na poprawę palety kolorów. Niektórzy bez wątpienia uznają ją za nieco znajomą. Sprawdźcie nowość także u siebie.
Mapy Google stały się właśnie ładniejszą usługą
Ostatnio sporo dzieje się w kontekście tytułowej nawigacji. Dopiero co dawaliśmy Wam przecież znać o trzech interesujących funkcjach, które już niedługo trafią do każdej osoby. Poza tym przytaczaliśmy incydent z fałszywym szlakiem oraz przypominaliśmy o obecności informacji na temat aktualnych ograniczeń prędkości. Teraz przyszedł czas na kolejne istotne udogodnienie – warto wiedzieć na jego temat nieco więcej.
Zapewne część czytelników pamięta nasz sierpniowy artykuł dotyczący zmiany wyglądu mobilnej aplikacji Mapy Google. Wtedy też pierwsze osoby zaobserwowały u siebie zastosowanie nieco łagodniejszych barw w podstawowym widoku. Tereny wodne oraz zielone stały się widoczniejsze, przez co już na pierwszy rzut oka widać, co znajduje się w danym miejscu. Od tamtej pory niewiele na temat zmian słyszeliśmy.
Osobiście dostrzegłem nowości w usłudze pod koniec września. Muszę jednak zaznaczyć, iż objęły one wtedy wyłącznie jej mobilną odsłonę. Google najwyraźniej bardzo nieregularnie rozsyła konsumentom prezentowane poprawki. Wygląda bowiem na to, że przeglądarkowe Mapy Google dopiero teraz zaczynają prezentować konsumentom odświeżoną paletę kolorów.
Jawna inspiracja konkurencją?
Na przestrzeni ostatnich dni kilka osób z naszej redakcji dostrzegło istotne zmiany. Polacy więc najwyraźniej w końcu zasłużyli na ujrzenie nowego widoku w pełnej krasie, a nie tylko na ekranie smartfona. Teraz korzystanie z internetowej wersji stało się przyjemniejsze – jest po prostu estetyczniej, co możecie zobaczyć na powyższym zrzucie ekranu. Okej, ale co tak naprawdę się dokładnie zmieniło?
Warto zwrócić uwagę na wodę, która teraz charakteryzuje się znacznie jaśniejszym odcieniem. Mamy tu do czynienia z połączeniem niebieskiego oraz zielonego. Jeśli zaś chodzi o ciemną zieleń, to ta teraz wykorzystywana jest dla wszelkich obszarów przyrodniczych, parków i lasów. Szarość zagościła natomiast na drogi, przez co te elementy są znacznie wyraźniejsze. Autostrady natomiast stały się ciemnoszare, mimo że wczoraj były żółte. Teraz tym kolorem oznaczone są ruchliwe obszary.
Poprawki są widoczne na pierwszy rzut oka i trudno przejść obok nich obojętnie. Mnóstwo osób porównuje te nowości do nawigacji od Apple, która kolorystycznie jest bardzo podobna. Czy mamy więc do czynienia z inspiracją? Być może. Jeśli jednak zyskała na tym czytelność, to nie widzę nic złego w takim posunięciu ze strony Google.
Warto więc teraz raz jeszcze zerknąć na Mapy Google, teraz jednak pod względem porównawczym. Dajcie znać, czy widzicie nowości wizualne także u siebie.
Źródło: Google, wł. / Zdjęcie otwierające: Google, wł.