Mapy Google otrzymały właśnie przydatne usprawnienia, które mogą znacząco ułatwić nawigację po ich webowej odsłonie. Mowa tu o ulepszonym pasku bocznym zapewniającym wygodniejszy dostęp do sekcji umożliwiającej podgląd ostatnio oglądanych miejsc. Jeśli więc korzystacie z przeglądarkowej wersji usługi, to z pewnością ucieszą was wprowadzone właśnie zmiany. Czego dokładnie należy się spodziewać?
Mapy Google w przeglądarce zyskały liczne usprawnienia
Internetowa edycja Map Google niezbyt często otrzymuje nowe aktualizacje. Wyjątkowa posucha dotyczy przede wszystkim warstwy wizualnej, która dosyć znacząca odbiega od swojego mobilnego odpowiednika. Wprowadzenie tam jakichkolwiek ciekawych rozwiązań jest więc wielkim wydarzeniem wśród społeczności użytkowników i jest to raczej w pełni zrozumiałe. Właśnie doczekaliśmy się takiego momentu.
Niektóre osoby zauważyły u siebie szynę nawigacyjną po lewej stronie webowego interfejsu. Zawiera ona ikonę menu (otwierającą sekcję zakładek znaną już od dawna) oraz dwa przyciski umożliwiające szybkie przejście do list „Zapisane” oraz „Ostatnie”. To pozornie mała zmiana, lecz mogąca odmienić wrażenia płynące z korzystania z przeglądarkowych Map Google – osobiście często odwiedzam tę stronę i do tej pory nieco żmudnym zajęciem było interaktywne korzystanie z tych dwóch funkcji.
Źródło: 9to5google
To jednak nie koniec – ostatnio przeglądane miejsca (miasta i konkretne lokale) także pojawią się na nowym pasku bocznym. Nie będzie już trzeba wyszukiwać tego samego raz jeszcze, wystarczy jedno kliknięcie. Poza tym Mapy grupują teraz miejsce znajdujące się w tym samym mieście, a wybranie jednej pozycji skutkuje rozwinięciem pełniejszej listy. Mamy tu do czynienia z rozwiązaniem przypominającym nieco czat, bardzo dobra decyzja!
Źródło: 9to5google
Interfejs usługi ma tyle wolnej przestrzeni na ekranie i wygląda na to, iż w końcu postanowiono coś z tym zrobić. Wprowadzone właśnie dodatki to niezwykle przydatne usprawnienie systemu nawigacji w wersji Map dostępnych za pośrednictwem przeglądarki i mam nadzieję, że to nie koniec planowanych rozwiązań. Część osób trafnie poprosiła o implementację tej szyny bocznej na tabletach z Androidem – tam też jest dużo wolnego miejsca.
Jeśli zaś chodzi o dostępność, to jeszcze nie wszystkie osoby są w stanie skorzystać w wyżej opisanej nowości. Zostaje ona najprawdopodobniej wprowadzana seriami i pozostaje uzbrojenie się w odpowiednią dawkę cierpliwości.
Źródło: 9to5google