mBank będzie sprzedawał elektronikę. Kupicie ją w aplikacji

Piotr MalinowskiSkomentuj
mBank będzie sprzedawał elektronikę. Kupicie ją w aplikacji

Okazuje się, że mBank i Morele łączą siły. Już wkrótce z poziomu mobilnej aplikacji popularnego banku klienci będą mogli przeglądać ofertę internetowego sklepu i dokonywać tam zakupów. Trzeba przyznać, iż to dosyć nietypowe wejście na rynek e-commerce. Klienci zapewne będą zadowoleni zwłaszcza ze względu na aspekt bezpieczeństwa – finalizowanie transakcji wewnątrz zaufanego programu to zawsze pewność odnośnie do powędrowania naszych pieniędzy do faktycznego sprzedawcy.

mBank x Morele – czy nietypowa współpraca ma sens?

Jeśli jesteście klientami mBanku, to zapewne macie świadomość jego zakupowych ambicji. Od wielu lat można korzystać z mOkazji działających na zasadzie cashbacku. Wystarczy odwiedzić aplikację, by zobaczyć kilkadziesiąt ofert zachęcających do dokonania zakupów w konkretnych sklepach. Wtedy też możemy liczyć na określony procent zwrotu, co jest szczególnie istotne przy nieco większych transakcjach. Okazuje się jednak, że wkrótce zostanie wykonany kolejny krok jeśli chodzi o podbicie rynku e-commerce.

Morele dało właśnie znać, że oferta ich internetowego sklepu pojawi się wkrótce we wspomnianej wyżej sekcji mOkazje. Mowa tak naprawdę o wspólnym budowaniu platformy zakupowej, co ma stanowić „rozszerzenie dotychczasowych kanałów sprzedaży Morele„. Właściciele internetowego sklepu chcą ukierunkować się teraz na osoby „korzystające na co dzień z aplikacji banku”. Brzmi to naprawdę ciekawie.

Efekty ujrzymy już pod koniec maja. Wtedy też dostęp do nowości zyskają wybrani użytkownicy apki mBank, choć szczegółów niestety nie podano. Publiczny debiut rozwiązania to nieco bardziej odległa przyszłość, choć całość zdaje się być na ukończeniu. Okej, ale jak to wszystko będzie w ogóle działać? Warto o tym wiedzieć, ponieważ jeszcze nie mieliśmy do czynienia z taką sytuacją na polskim rynku.

Źródło: Morele

Na co mogą liczyć konsumenci?

mBank już kilka lat temu dał znać, że zależy mu na inwestycjach w branżę e-commerce. Koniec końców podjęto decyzję o nawiązaniu współpracy z Morele – zadecydowało o tym sporo czynników. Należy wspomnieć przede wszystkim o elastyczności pod względem technologicznym. Mowa tu o opcji integracji z platformą bez strat jeśli chodzi o czynniki bezpieczeństwa. Spełnione mają być wszystkie standardy wymagane przez instytucje finansowe. To bardzo ważne, także dla przeciętnych konsumentów

Co ciekawe, mBank zaoferuje jak najlepszą ofertę dla klientów biorąc pod uwagę szereg danych. Produkty mają być odpowiednio wyselekcjonowane i właśnie ten aspekt ma odróżniać platformę od np. Allegro – zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż Morele sprzedaje nie tylko swoje produkty, ale także takie pochodzące od innych dystrybutorów. Najważniejsza i tak wydaje się być kwestia bezpieczeństwa. Trudno wyobrazić sobie, by finalizowanie transakcji bezpośrednio z poziomu mobilnej aplikacji banku. Nigdy jednak nic nie wiadomo…

Teraz pozostaje czekać na szczegóły współpracy oraz pierwsze jej owoce. Jeszcze trochę na to wszystko poczekamy, lecz kto wie – może będzie warto?

Źródło: Morele / Zdjęcie otwierające: Morele

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.