Meta postanowiła wyłożyć wszystkie karty na stół. Zaprezentowane właśnie nowości mają zwiększyć znaczenie korporacji na rynku sztucznej inteligencji. Doczekaliśmy się przede wszystkim kolejnej już iteracji modelu językowego Llama, a także wdrożenia zaawansowanego asystenta na terenie wybranych państw. Tym samym otrzymaliśmy następną konkurencję dla obecnych od dłuższego czasu narzędzi. Czy faktycznie okażą się rewolucyjne?
Meta nie chce zostawać w tyle jeśli chodzi o AI
Sztuczna inteligencja odgrywa coraz istotniejszą rolę. Wszystkie największe koncerny technologiczne inwestują astronomiczne sumy w rozwój tego aspektu i nic nie wskazuje na to, by stan rzeczy uległ zmianie. Dlatego też warto być na bieżąco z zapowiedziami firm, których usługi są przez nas każdego dnia używane. Implementowane zmiany mają bowiem znaczący wpływ także na przeciętnych konsumentów – sporo elementów zdążyło się już zautomatyzować, co m.in. oszczędza cenny czas. Jak się okazuje, to dopiero początek.
- Sprawdź również: Na polskiej wsi coraz łatwiej naładować elektryka. Prosty powód
Meta ogłosiła właśnie nową generację swojego dużego modelu językowego open source. Llama 3 charakteryzuje się znacznie wyższą wydajnością niż swój poprzednik. Mówimy też o narzędziu nie tylko lepiej wyszkolonym, ale także dopracowanym pod względem instrukcji. Firma chwali się obecnością parametrów 8B i 70B mającymi szerokie zastosowanie w wielu dziedzinach.
Przy okazji podzielono się szczegółowymi wynikami przeprowadzonych branżowych testów porównawczych. AI wypada naprawdę dobrze – także na tle konkurencji, a nawet ludzi. Możecie to wszystko podejrzeć na poniższych grafikach. Wiele wskazuje na to, że Meta nie chce się zatrzymywać na obecnym etapie rozwoju. Plany są dosyć ambitne, bowiem już teraz rozpoczęto szkolenie na modelu parametrycznym 400B. Trochę czasu oczywiście minie zanim trafi on do powszechnego użytku. Tak czy siak mówimy o czymś naprawdę imponującym.
Oczywiście korporacja chce nieustannie rozwijać Llama 3 poprzez wprowadzanie dodatkowych funkcji czy usprawnień. Konsumenci mogą spodziewać się nie tylko dłuższych okien kontekstowych, ale też dodatkowych rozmiarów modeli czy nawet zwiększonej wydajności. Jako że mamy do czynienia z projektem open source, to wkrótce udostępniony zostanie szczegółowy artykuł badawczy, który przyda się szczególnie specjalistom oraz bardziej zaawansowanym użytkownikom. Niestety na razie sztuczna inteligencja nie jest dostępna na terenie naszego kraju, lecz niedługo powinno się to zmienić.
Docelowo natomiast Llama 3 pojawi się na łamach takich platform jak AWS, Databricks, Google Cloud Vertex AI, Hugging Face, Kaggle IBM WatsonX, Microsoft Azure, NVIDIA oraz Snowflake. Należy też wspomnieć o oferowaniu stosownych zasobów pomagającym w odpowiedzialnym korzystaniu z tej technologii. Wspomniano chociażby o nowych narzędziach prywatności i bezpieczeństwa w postaci Llama Guard 2, Code Shield czy CyberSec Eval 2.
Co powiecie na asystenta Meta AI?
Jeśli zaś chodzi o konsumenckie wykorzystania dużego modelu językowego, to na tapet należy wciąć Meta AI, czyli usprawnionego asystenta. Firma najwidoczniej jest w końcu gotowa, by udostępnić narzędzie na całym świecie. Do tej pory było ono oferowane wyłącznie mieszkańcom Stanów Zjednoczonych. Teraz mogą z niego skorzystać ludzie zamieszkujący Australię, Kanadę, Jamajkę, Ghanę, Malawi, Nową Zelandię, Nigerię, Pakistan, Singapur, RPA, Ugandę, Zambię oraz Zimbabwe. Niedługo usługa trafi też do nas, więc warto uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości.
Chatbot będzie docelowo zintegrowany z Facebookiem, Instagramem, WhatsAppem oraz Messengerem – mowa więc o wszystkich kluczowych platformach. Pojawi się również jego przeglądarkowa odsłona Oznacza to, że z dobrodziejstw sztucznej inteligencji skorzystamy w każdym miejscu. Uświadczymy ich podczas pisania wiadomości ze znajomymi, wtedy też bez problemu wygenerujemy listę pomysłów na niedzielny wieczór czy obraz przypominający nam o danej osobie.
Skuteczniejsze stanie się także wyszukiwanie konkretnych informacji, postów czy filmów. Meta AI przeczesze bazę konkretnej usługi w celu znalezienia interesującej nas rzeczy. To samo tyczy się feedu, gdzie narzędzie również będzie obecne – zobaczymy je przy praktycznie każdym wpisie. Korporacja najwidoczniej chce wprowadzić pomocnika z prawdziwego zdarzenia, który nie będzie odstępował nas na krok. Czy ma to szansę powodzenia?
Trzeba przyznać, że to wszystko prezentuje się naprawdę intrygująco i Meta na poważnie podchodzi do tematu sztucznej inteligencji. Szkoda tylko, iż na razie Polacy muszą obejść się smakiem i poczekać na swoją kolej.
- Przeczytaj również: Mapy Google już dawno nie otrzymały aż tylu nowości
Nie wiadomo jednak czy firma planuje uczynić AI opcjonalną nowością. Nic na to nie wskazuje, więc korzystanie z platform stworzonych przez Meta automatycznie wciągnie Was w ten technologiczny wir.
Źródło: Meta (informacja prasowa) / Zdjęcie otwierające: Meta