Wszystko wskazuje na to, że Microsoft nadal chce zmusić wszystkich użytkowników, by aktywnie korzystali z przeglądarki Edge. Tym razem usługa jest wciskana konsumentom biznesowym. Zachęta do jej używania pojawiła się w kolejnym miejscu, co zostało odebrane niemalże jak implementacja następnej irytującej reklamy. Najwidoczniej technologiczny gigant nie zmienił swojej agresywnej polityki i nadal ma ogromną nadzieję, iż faktycznie odniesie ona ogromny sukces.
Edge jest reklamowana tam, gdzie byście się jej nie spodziewali
Strategia stosowana przez tytułowy koncern jest dobrze znana wielu klientom. Niejednokrotnie byliśmy świadkami umieszczania reklam produktowych w przeróżnych miejscach. Microsoft nawet utrudniał pobieranie konkurencyjnych przeglądarek. Informował wtedy, że jeśli ktoś się na wykonanie tego kroku zdecyduje, to naraża się na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Wspomniane poczynania są regularnie krytykowane, lecz co z tego?
- Sprawdź także: mObywatel chroni przed internetowymi oszustwami. Nowa usługa
Tym razem dowiedzieliśmy się, że przeglądarka Edge zaczęła widnieć na łamach pakietu Microsoft Defender. Oczywiście jako propozycja najbardziej bezpiecznej usługi do przeglądania sieci. Firma jednocześnie promuje swój produkt, a dodatkowo doradza, choć użytkownikom nie podoba się taka zagrywka. Nowość widoczna jest jednak wyłącznie dla klientów biznesowych, którzy zaczęli dostrzegać specjalną funkcję o nazwie „Ochrona w przeglądarce za pomocą Microsoft Edge dla firm”. Jej główny cel to pomoc administratorom w zakresie oddzielania osobistych i firmowych profili podczas surfowania po sieci.
Samo rozwiązanie zapewne przypadnie do gustu wielu osobom, lecz tutaj chodzi raczej o sposób jego promocji wewnątrz systemu. Mamy bowiem do czynienia z wyświetlaniem powiadomienia prezentującego się tak, jakby oprogramowanie zalecało wykonanie dodatkowych kroków w zakresie poprawy bezpieczeństwa. W praktyce okazuje się, że jest to chamska reklama przeglądarki – inaczej wyglądałoby, gdyby koncern faktycznie oznaczał monit jako materiał sponsorowany. Tak niestety nie jest.
Czy przeglądarka Microsoftu podbije rynek?
Microsoft za wszelką cenę chcę zgarnąć kolejne procenty udziału na rynku. Obecnie wynosi to mniej więcej 14%, podczas gdy Chrome nadal używa ponad 65% osób. Niedawno dawaliśmy Wam znać o tym, jak sytuacja prezentuje się na polskiej scenie – takich wyników zapewne nie do końca się spodziewacie. Edge wygrywa na razie z Safari, Firefoxem oraz Operą. Oczywiście trudno wyobrazić sobie, by Google utraciło pozycję lidera.
Redakcja portalu The Register zwróciła się z prośbą o wyjaśnienie zamieszenia. Rzecznik prasowy firmy Microsoft dał jednak wyłącznie znać, iż administratorzy mają pełną kontrolę nad całym doświadczeniem i bez problemu mogą dezaktywować funkcję. Czy jednak jest to wystarczające uzasadnienie biorąc pod uwagę wcześniejsze zarzuty o nieprawidłowe taktyki marketingowe?
- Przeczytaj również: Leroy Merlin przecenia sprzęt Smart Home popularnego producenta
Obecnie nie wiadomo czy Microsoft planuje wdrażać kolejne reklamy i dziwne zabiegi do konsumenckiej wersji systemów Windows 10 oraz Windows 11.
Źródło: The Register / Zdjęcie otwierające: Microsoft