Windows 10 wzbogacił się właśnie o aktualizację wprowadzającą ważną poprawkę dotyczącą błędu od dawna irytującego przede wszystkim graczy. Oprócz tego użytkownicy mogą liczyć na kilka pomniejszych usprawnień, które z pewnością docenią. Mamy więc do czynienia z dosyć klarownym dowodem na to, że Microsoft jeszcze nie wbił ostatniego gwoździa do trumny „dziesiątki”. Ten dzień jednak nieubłagalnie się zbliża – co powinniśmy wiedzieć?
Windows 10 otrzymał nową aktualizację, która naprawia krytyczne błędy
Nie od dziś wiadomo, że Windows 10 już nigdy nie otrzyma aktualizacji funkcji – konsumenci nie mogą więc liczyć na żadne nowe rozwiązania. Ostatnia wersja 22H2 jeszcze przez dwa lata otrzymywać będzie stosowne łatki bezpieczeństwa oraz poprawki mniejszych lub większych błędów. Nie ma więc przymusu przesiadki na Windowsa 11, choć koncern na każdym kroku próbuje namówić do tego coraz liczniejszą grupę klientów. To wszystko brzmi dosyć chaotycznie jeśli weźmiemy pod uwagę, że za rogiem czai się „dwunastka”.
Dziś jednak nie o tym – za kilka tygodni ukaże się sierpniowa aktualizacja zbiorcza dla „dziesiątki”, która wprowadzi szereg interesujących usprawnień. Mowa tu przede wszystkim o likwidacji problemu związanego z Timeout Detection and Recovery (TDR) – wiele osób nie mogło przez to swobodnie grać w wybrane produkcje. Niedawno informowaliśmy Was o naprawie tego kłopotu w Windowsie 11, teraz przyszedł czas na kolejną część społeczności.
Źródło: wł.
Jeśli bardzo Wam na tym zależy, to możecie zaopatrzyć się w opcjonalny update KB5028244, tam bowiem poprawka jest już wdrożona. To jednak nie wszystko – aktualizacja ponadto naprawia błąd uniemożliwiający niektórym aplikacjom VPN nawiązanie połączenia. Poza tym niektórzy mogą już przestać narzekać na powracanie systemu ze stanu uśpienia z wyłączonymi aplikacjami, które nie powinny się zamknąć.
Oprócz tego nie powinien występować kłopot powodujący brak opcji zamknięcia pełnoekranowego wyszukiwania. Oczywiście lista zmian jest dłuższa i to dobra wiadomość – przynajmniej Windows 10 stał się jeszcze mniej awaryjnym systemem. Tego jednak nigdy nie można być pewnym, być może update wprowadził nowe bolączki, o których dowiemy się już wkrótce.
Na razie jednak pozostaje mieć nadzieję, że nic takiego się nie wydarzy. Skompilowana aktualizacja zadebiutuje za kilka tygodni i wszystkie osoby korzystające z „dziesiątki” powinny się w nią zaopatrzyć.
Źródło: Microsoft / Zdjęcie otwierające: wł.