Od kilku miesięcy pokaźne grono miłośników oprogramowania czekało na prezentację nowego Menu Start w systemie Windows 10. Na przestrzeni ostatnich tygodni widzieliśmy kilka mniej i bardziej prawdopodobnych wizualizacji, ale okazuje się, że żadna z nich nie była przesadnie mocno zbliżona do tego, co ostatecznie zaprezentowała firma Microsoft. Firma z Redmond podzieliła się projektem nowego menu w trakcie podcastu dla członków programu Windows Insider.
Okazuje się, że „żywe kafelki”, czyli Live Tiles ostatecznie nigdzie się nie wybierają. Microsoft wcale nie zrezygnuje zupełnie z animowanych ikon w Menu Start w Windowsie 10, wbrew wcześniejszym spekulacjom. Te będzie można jednak opcjonalnie wyłączyć lub… włączyć – sugeruje to zrzut ekranu w połączeniu ze słowami Brandona LeBlanca z Microsoftu. Przedstawiciele giganta podjęli także decyzję o usunięciu kolorowych obrazów tła kafelek i zastąpieniu ich dużo bardziej stonowaną kolorystyką. Faktycznie, menu wygląda dzięki temu schludniej – zarówno w ciemnej, jak i jasnej wersji.
Wygląd nowego Menu Start w ciemnej i jasnej opcji kolorystycznej | Źródło: Softpedia
Wielkiej rewolucji nie ma i wygląda na to, że takowa nie nastąpi na przestrzeni kolejnych miesięcy. W tej sprawie krótko i konkretnie wypowiedział się wzmiankowany wcześniej Brandon LeBlanc: „Osoby, którym podobają się „żywe” kafelki będą mogły dalej się nimi zachwycać”, powiedział. Oczywiście nie oznacza to, że ten niezbyt popularny element interfejsu Windowsa zostanie z nami na zawsze, ale… póki co wciąż będzie można z niego korzystać.
Źródło: Softpedia