Nadchodząca aplikacja, której nazwa nie została jeszcze ujawniona, pojawi się jeszcze w tym roku – w pierwszej kolejności w Wielkiej Brytanii, jednak przewidziane jest rozszerzenie działania na kolejne kraje. Umożliwi monitorowanie pełnej aktywności w sieci. Mowa tu nie tylko o stronach odwiedzanych przez najmłodszych, lecz również sprawdzenie treści przesyłanych i odbieranych wiadomości e-mail wraz z informacją o adresacie. Opublikowany materiał wideo przedstawia kobietę, która bez trudu może sprawdzić lokalizację, przeglądane strony oraz e-maile swojego dziecka.
Co ciekawe, przeprowadzono test na sześciu dzieciach, świadomych monitoringu. Tylko dwoje z nich nie uważało, aby aplikacja była inwazyjna i naruszała ich prywatność. Inna sprawa, że zapewne aplikacja umożliwi monitorowanie aktywności dzieci bez ich wiedzy. Na więcej szczegółów dotyczących kolejnych funkcji oraz daty premiery musimy jeszcze poczekać. Korzystalibyście z takiej aplikacji czy uważacie ją za zbędną?
Co ciekawe, przeprowadzono test na sześciu dzieciach, świadomych monitoringu. Tylko dwoje z nich nie uważało, aby aplikacja była inwazyjna i naruszała ich prywatność. Inna sprawa, że zapewne aplikacja umożliwi monitorowanie aktywności dzieci bez ich wiedzy. Na więcej szczegółów dotyczących kolejnych funkcji oraz daty premiery musimy jeszcze poczekać. Korzystalibyście z takiej aplikacji czy uważacie ją za zbędną?
Źródło: Neowin, Zdjęcie: Neowin