Creators Update, czyli kolejna duża aktualizacja systemu Windows 10, oficjalnie zadebiutowała 11 kwietnia bieżącego roku, czyli sześć tygodni temu. Jak się jednak okazuje, lwia część użytkowników Dziesiątki nie widziała jej jeszcze na oczy.
Firma analityczna AdDuplex udostępniła statystyki, z których wynika, że Creators Update jest zainstalowany na zaledwie 18% wszystkich urządzeń z Windows 10. Według analityków to normalny wynik, który pokrywa się z rezultatem, jaki w podobnym czasie osiągnęło Anniversary Update.
Największa część użytkowników, bo aż 75,4%, wciąż pracuje na Windows 10 z rocznicową aktualizacją, która została wydana w ubiegłym roku.
Dlaczego adopcja najnowszej wersji jest tak wolna? To celowy zabieg Microsoftu, mający na celu uniknięcie problemów. W pierwszej kolejności aktualizacja jest udostępniana na nowych urządzeniach, na których istnieje najmniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia komplikacji.
Microsoft obiecuje, że w najbliższych tygodniach Creators Update zostanie masowo udostępniony na większej liczbie urządzeń, włącznie ze smartfonami z Windows Phone.
Przypominamy, że niecierpliwe osoby mogą przeprowadzić manualną instalację Creators Update za pomocą specjalnego narzędzia, o którym piszemy w tym miejscu.
Źródło: Neowin