Jeśli nigdy nie zbierałeś grzybów, ale zamierzasz zacząć, nigdy nie spożywaj grzybów zidentyfikowanych z użyciem sztucznej inteligencji. Choć jest to przekaz raportu wydanego przez amerykańską organizację non-profit – Public Citizen, warto zwrócić na niego uwagę także tutaj, w Polsce.
Sztuczna inteligencja, która może doprowadzić do Twojej śmierci
W sklepach takich jak Google Play i App Store nie brakuje aplikacji kuszących algorytmami AI, które mają być zdolne do rozpoznawania gatunków fotografowanych grzybów. Organizacja Public Citizen wydała swój raport w odpowiedzi na to, że popularność właśnie takich rozwiązań w ostatnich latach mocno wzrosła.
Jasne, narzędzia AI na przestrzeni ostatnich lat mocno się rozwinęły, co doskonale obrazują chociażby Chat GPT, Microsoft Copilot czy DALL-E 3. Zapewne nigdy nie będą one jednak idealnymi narzędziami do rozpoznawania grzybów. Samo zdjęcie grzyba może zawierać bowiem zbyt mało informacji, aby poprawne rozpoznanie gatunku grzyba było możliwe.
„Doświadczeni zbieracze wiedzą, że nic nie zastąpi znajdowania, oglądania, wąchania dotykania, a czasami nawet degustacji pojawiających się grzybów.”, czytamy w raporcie.
Autor raportu podaje za przykład fakt, że zdjęcie wierzchu kapelusza prawie nigdy nie wystarcza, aby z jakąkolwiek pewnością zidentyfikować gatunek grzyba. Ważne jest, aby wziąć pod uwagę cechy spodniej części kapelusza grzyba, wielkość kapelusza, wygląd trzonu oraz nasady trzonu. Istotne jest też to, gdzie grzyb rośnie – na przykład pod jakimi drzewami, a nawet to, jaki ma zapach.
W Polsce udokumentowano występowanie 3630 gatunków grzybów wielkoowocnikowych (widocznych gołym okiem). Choć szacuje się, że około 1400 gatunków to grzyby jadalne, a „tylko” 250 gatunków to grzyby trujące, pomyłka może wiązać się z poważnymi konsekwencjami, a nawet śmiercią.
Oczywiście osoba doświadczona nie będzie miała problemu z rozpoznaniem większości gatunków użytkowych grzybów znajdowanych w polskich lasach. Ktoś, kto jednak grzybów nigdy nie zbierał, nie posiada na ich temat żadnej wiedzy, albo całe życie zbierał wyłącznie koźlarze lub maślaki, nie będzie w stanie stwierdzić, czy sztuczna inteligencja nie pomyliła krasnoborowika ceglastoporego (jadalnego po obróbce termicznej) z niejadalnym krasnoborowikiem wilczym, jadanej gąski zielonki ze śmiertelnie trującym muchomorem zielonawym albo jadalnej pieczarki łąkowej z trującą pieczarką karbolową.
Warto wspomnieć, że badanie przeprowadzone w 2022 roku przez naukowców z Australii pokazało, iż aplikacje wykorzystujące AI poprawnie rozpoznają grzyby tylko w 50 procentach przypadków. Ponadto zdarza im się mylić grzyby trujące z jadalnymi.
Złota zasada grzybobrania
Jeśli masz zamiar zbierać grzyby musisz uznać za świętość następującą zasadę: zbieraj tylko te grzyby, które już znasz – co do których jesteś absolutnie pewien, że są jadalne. Inne zasady, których warto trzymać się podczas grzybobrania, znajdziesz w następującym dokumencie wydanym przez Ministerstwo Zdrowia. Zwłaszcza jako początkujący grzybiarz swoje zbiory możesz dodatkowo identyfikować u grzyboznawcy. Przynoś je do najbliższej siedziby stacji sanitarno-epidemiologicznej, albowiem grzyboznawcy i klasyfikatorzy grzybów pełnią tam dyżury.
Z aplikacji identyfikujących grzyby z użyciem AI korzystaj tylko wtedy, jeśli po prostu chcesz się szybko dowiedzieć, na jaki gatunek grzyba trafiłeś w lesie – dla zaspokojenia ciekawości. Ponownie, NIGDY nie zbieraj, a tym bardziej nie spożywaj grzybów zidentyfikowanych z ich użyciem.
Źródło: Public Citizen, fot. tyt. własne