Google postanowiło zaimplementować nowy rodzaj reklam, który zaczyna pojawiać się u niektórych użytkowników Sklepu Play – można je dostrzec zaraz po kliknięciu w pasek wyszukiwania. Usługa będzie proponować kilka aplikacji podając od razu ich średnią ocen oraz liczbę pobrań, co może okazać się nieco kłopotliwe dla części deweloperów. Przyjrzyjmy się temu nieco bliżej.
Nowe reklamy zawitały do Sklepu Play
Konsumenci nienawidzą nachalnych reklam wprowadzanych tam, gdzie nie są one konieczne. Koncerny zdają się być jednak głuche na krytykę internautów i regularnie wprowadzają rozwiązania niezbyt przypadające im do gustu. Ostatnio informowaliśmy Was kilka razy o m.in. spotach wyświetlanych osobom korzystającym z Windowsa 11 – teraz można je odnaleźć nawet w menu start. Przyszedł czas, by zerknąć na konkurencję.
Co ciekawe, wszystko zaczęło się w listopadzie ubiegłego roku. Wtedy część osób zaczęła dostrzegać proponowane aplikacje wyświetlane po kliknięciu w pasek wyszukiwania. Google zapewniło wtedy, że to nie są reklamy, a tylko rekomendacje bazujące na tym, co przeglądaliśmy w przeszłości. Narracja się przez ten czas nieco zmieniła. Po kilku miesiącach „rekomendacje” powróciły do szerszego grona odbiorców, lecz teraz… zostały oznaczone jako „Ad”, co raczej nikogo nie zdziwiło.
According to a few users on Telegram, the Google Play Store is starting to show ads for apps in the search screen.
Is anyone else seeing this? I’ve only heard two users report this so far. pic.twitter.com/j32RpBIWBq
— Mishaal Rahman (@MishaalRahman) April 25, 2023
Funkcja jest już dostępna na terenie Wielkiej Brytanii, Japonii oraz kilku innych krajów – wprowadzenie jej globalnie zajmie kilka tygodni/miesięcy. Jeśli zaś chodzi o zasady działania nowego rozwiązania, to nie ma tu większej filozofii. Reklamy pojawią się tuż nad historią wyszukiwania i obejmować będą kilka aplikacji w jakiś sposób powiązanych z tym, co używamy na co dzień. Pojawiają się więc teorie, według których spoty pojawią się wyłącznie u użytkowników mających aktywne „sugestie” w ustawieniach usługi.
Każda propozycja zostanie oznaczona plakietką „Ad” oraz danymi odnośnie do średniej ocen i liczby pobrań – dzięki temu konsument nie będzie musiał za każdym razem odwiedzać karty produkty, by przekonać się, czy wyświetla mu się przydatna i dobrze recenzowana apka. To akurat można uznać za przyjemne rozwiązanie.
Same reklamy rzecz jasna do nich nie należą – pojawiają się bowiem coraz częściej i nieco irytują. Zwłaszcza jeśli mamy z nimi do czynienia tam, gdzie niekoniecznie się ich spodziewamy. Co o tym sądzicie?
Źródło: Android Police, Twitter