Jest to znakomita wiadomość dla użytkowników tych telefonów, bowiem iOS 11 strasznie je spowolnił, powodując też wiele błędów. iOS 12 prawdopodobnie je usunie, sprawiając, że iPhone 5S dosłownie dostanie drugie życie. Jak będzie w rzeczywistości – dowiemy się, gdy iOS 12 zostanie udostępniony.
Apple, na przykładzie iPhone 6 Plus, zapowiada do 40% szybsze uruchamianie aplikacji, do 50% szybsze wywoływanie klawiatury i do 70% szybsze otwieranie aplikacji aparatu. Brzmi to obiecującą, lecz można to też traktować jak czysto marketingową gadkę, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, jak zbugowany był iOS 11. Przedstawianie wielu koniecznych poprawek jako nowości jest moim zdaniem trochę nieuczciwe. Zabawnie w tym świetle brzmi również informacja o 95% zadowolonych użytkowników z iOS 11.
Aplikacja Zdjęcia ułatwi wymianę ze fotografii ze znajomymi
Tyle na temat wydajności. Teraz przejdźmy do nowych funkcji. Apple chwaliło się nowymi możliwościami aplikacji Zdjęcia, w tym nową zakładką For You (Dla Ciebie), gdzie znajdziemy zdjęcie dnia wraz z wyróżnionymi fotografiami.
Co więcej, aplikacja podpowie nam nasze kontakty do konkretnych zdjęć. Zarekomenduje zdjęcia z wydarzenia, na którym byliśmy z daną osobą i które możemy wysłać jej wysłać. W odpowiedzi osoba ta również otrzyma podobną rekomendację. W efekcie otrzymamy narzędzie do wymiany zdjęć z tego samego wydarzenia, np. koncertu. Brzmi ciekawie, choć nie jest to jakaś oszałamiająca nowość.
Wreszcie! Koniec z chaosem w powiadomieniach
Jednak najciekawszymi nowościami są te, które dotyczą powiadomień i trybu nie przeszkadzać. Wreszcie do iOS trafiła funkcja, którą od dawna doskonale znają użytkownicy Androida. Przy dużej ilości powiadomień, na iOS 11 potrafił zrobić istny chaos. Teraz powiadomienia będą grupowane, zależnie aplikacji, z której pochodzą i po temacie, tak więc wreszcie koniec z niepotrzebnym bałaganem!
Równie przydatną funkcją jest inteligentny tryb „nie przeszkadzać”, który wyciszy telefon w określonym czasie (np. gdy śpimy) i miejscu (np. praca lub szkoła).
Memoji – to już grali
Kolejnym wielkim killer-feature’em iOS 12 jest Memoji, czyli emoji stworzone na podstawie naszej twarzy. Coś, co już wcześniej pokazał Samsung w Galaxy S9. Emoji te możemy wykorzystywać na różne sposoby, również w podczas rozmowy przez FaceTime, które teraz obsługuje do 32 osób podczas jednej konferencji.
Linijka w rozszerzonej rzeczywistości – to może być naprawdę przydatne
Rozszerzona rzeczywistość to coś, na co przeznaczono osobną część prezentacji. Zaprezentowano AR Kit 2.0, który pozwoli tworzyć jeszcze lepsze aplikacje wykorzystujące rozszerzoną rzeczywistość.
Przykładem nowej aplikacji AR jest Apple Measure – wirtualna linijka. Ciekaw jestem, jak sprawdzi się ona w praktyce i jak będzie z dokładnością jej pomiarów. Jak AR to i rozrywka, a Apple, we współpracy z Lego, zaprezentowało Lego AR Experiences. Wyglądało to naprawdę ciekawie i efektownie – pod warunkiem, że mamy 8 lat.
iOS będzie czuwać, abyśmy nie marnowali za dużo czasu na Instagramie
Inną ciekawą rzeczą jest Apple Screen Time, czyli zasadniczo odpowiedź na to, co Google zapowiedziało na swojej konferencji, czyli Google Wellbeing.
Screen Time pozwoli analizować czas, jaki spędzamy z poszczególnymi aplikacjami i nakładać jednocześnie odpowiednie limity.
Ponadto pojawią się skróty do Siri, które oczywiście w Polsce nie są przydatne w żadnym stopniu, no chyba że używamy języka angielskiego. Ogłoszenia dodania nowych języków nie można było się spodziewać, lecz mimo to czuć lekki niedosyt. Skróty będą działać na takiej zasadzie, że definiując odpowiednie warunki, będziemy mogli jedną frazą wywołać określony łańcuch zdarzeń.
Podsumowując – w zasadzie to nudy
Poza powyższymi nowościami jest również kilka kosmetycznych jak zmiana nazwy iBooks na Apple Books oraz dodanie Wiadomości giełdowych do aplikacji Giełda. Sama aplikacja Apple News otrzymała nowy panel boczny. Dyktafon otrzymał wygląd i trafił na iPady.
Jak widać, rewelacji wielkich nie ma, choć nikt się ich tak naprawdę nie spodziewał. Większość nowych funkcji iOS 12 to żadne rewolucje i rzeczy, które albo konkurencje już wcześniej pokazała, albo były po prostu koniecznością. Oczywiście nie pokazano żadnych nowych iPhone’ów i iPadów co również nie jest zaskoczeniem.