Chyba każdy programista zdaje sobie sprawę z tego, jak ważny jest proces optymalizacji aplikacji. Programy muszą być dopracowane pod tym kątem, aby działały jak najlepiej na nawet najmniej wydajnych urządzeniach. Niestety, każdy z programistów wie też, że optymalizacja nie zawsze gra pierwsze skrzypce i na etapie tworzenia narzędzi nierzadko popełniane są przeoczenia i wytyczane drogi na skróty. O interesującej optymalizacji poinformowali twórcy „gamingowej” przeglądarki Opera GX, z plików której usunięto właśnie zdjęcie jajka sadzonego. Chwilowo. Serio.
- Pobierz: Opera GX (Windows)
- Pobierz: Opera GX (Android)
Opera GX a zdjęcie jajka sadzonego
Z roku na rok aplikacje stają się coraz większe. Wystarczy zobaczyć, ile miejsca w pamięci smartfonów zajmują Facebook lub Messenger, a ile zajmowały jeszcze kilka lat temu. To wielkie, multifunkcyjne kombajny, w których z roku na rok przybywa kolejnych modułów. Są jednak narzędzia, które na przestrzeni lat przynajmniej teoretycznie nie powinny mocno „przybierać na wadze” – są nimi na przykład przeglądarki internetowe.
Twórcy Opera GX pochwalili się, ze wykryli zbędny plik dołączany nieświadomie od lat do kolejnych wydań aplikacji. Było nim zdjęcie sadzonego jajka, umieszczanego w każdej kompilacji programu od 2019 roku. Jak tam się znalazło? To oczywiste, przypadkiem.
Z radością ogłaszam, że udało nam się zmniejszyć rozmiar pliku przeglądarki o 18 kb po usunięciu tego zdjęcia jajka sadzonego, które widnieje w plikach programu od 2019 roku
– obwieszczono triumfalnie na platformie X.
Euforia (?) internautów związana z optymalizacją nie trwała długo. Zdjęcie jajka sadzonego w plikach Opera GX wzbudziła tak wielkie ich zainteresowanie, że dzień później deweloper postanowił je… przywrócić. Jajko, które zostało memem. Dobre.
W związku z dużym zainteresowaniem ponownie dodaliśmy jajko sadzone do plików programu
– głosił kolejny komunikat.
Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Tak, jak szybko kończą się sadzone jajka na talerzu, tak skończyła się radość co poniektórych, wynikająca z tego jakże znamiennego usprawnienia.
Firma Opera znana jest ze swojego dystansu, poczucia humoru i nietuzinkowych pomysłów. Niedawno Opera oferowała pracę na Islandii, polegającą na przeglądaniu Internetu. Płacono 40 tysięcy za 7 dni takiej „roboty”.
Źródło: mat. własny