Pan Spinacz, asystent z Microsoft Office, nie powstał na komputerze z Windows

Anna BorzęckaSkomentuj
Pan Spinacz, asystent z Microsoft Office, nie powstał na komputerze z Windows
Jeżeli korzystałeś kiedykolwiek z usługi Microsoft Office w wersji 2003 lub starszej, być może pamiętasz, że ten zestaw aplikacji posiadał Asystenta Office. Mowa o ikonicznym Panie Spinaczu (ang. Clippy), który serwował przeróżne podpowiedzi użytkownikom pakietu biurowego. Jako że asystent ten większość użytkowników po prostu irytował, zamiast im pomagać, Microsoft ostatecznie zdecydował się zrezygnować z niego w nowszych wersjach Office.

Teraz, za sprawą krótkiego filmu dokumentalnego, który pojawił się w serwisie YouTube, ujawniono mało znany fakt na temat ponad dwudziestoletniej historii Pana Spinacza. Okazuje się, że Pan Spinacz nie został zaprojektowany na komputerze z systemem Microsoftu, a na komputerze Mac od Apple. To ci zaskoczenie.

Kulisy powstania Pana Spinacza

Wspomniany film dokumentalny został opublikowany na YouTube przez kanał Great Big Story, znany z tworzenia materiałów na temat ciekawych historii. Bohaterem wideo jest Kevan Atteberry, który obecnie zajmuje się ilustrowaniem książek dla dzieci, a który w latach 90. był właścicielem firmy graficznej i na zlecenie Microsoftu tworzył postaci dla oprogramowania Microsoft Bob.

Jako że Microsoft Bob okazał się klapą, część projektów postaci z tego rozwiązania zdecydowano się wykorzystać w Microsoft Office. Clippy, czyli Pan Spinacz był jedną z nich. Istniała szansa, że maskotką Microsoft Office stanie się antropomorficzny ołówek lub zszywacz, ale najwyraźniej spinacz najbardziej przypadł do gustu grupom focusowym z Uniwersytetu Stanforda.

Pan Spinacz zrodził się najpierw jako szkic na papierze. Zanim jednak Atteberry zaprojektował ostateczną wersję tej postaci, powstały setki jego szkiców. Finalny szkic doczekał się swojej wersji cyfrowej, a ta powstała właśnie na komputerze Mac.

Postać, która nie kojarzy się już wyłącznie negatywnie

Kevan Atteberry bardzo wspomina okres w swoim życiu, w którym projektował Pana Spinacza. Warto jednak wspomnieć, że Pan Spinacz trafił do Microsoft Office w 1997 roku – kilka lat po tym, gdy powstał. Właśnie wtedy Atteberry dowiedział się, że Clippy jest nienawidzony przez użytkowników.

Ze względu na nienawiść, jaką wszyscy darzyli Pana Spinacza, Atteberry wstydził umieścić się go w portfolio. Oczywiście nikt nie narzekał jednak na to jak Pan Spinacz wygląda. Problemem była jego funkcjonalność, z którą Atteberry nie miał absolutnie nic wspólnego.

Na szczęście historia Atteberry’ego i Pana Spinacza doczekała się szczęśliwego zakończenia. Otóż, nie dość że Pan Spinacz doczekał się własnego pakietu naklejek w Microsoft Teams, to został emoji w Windows 11. Zresztą, jako że od kilkunastu lat Clippy nie denerwuje użytkowników Microsoft Office, dziś mało komu kojarzy się on źle.

Źródło: YouTube, fot. tyt. Microsoft

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.