Automatic 4K/HD for Youtube ma aktualnie 4 miliony użytkowników. Wtyczka ta wymusza odtwarzanie wideo w wysokiej rozdzielczości w największym serwisie z filmami. Pewnego dnia jednak użytkownicy zauważyli dziwne zachowanie przeglądarki – zaczęła ona wyświetlać reklamy popup innych rozszerzeń do Chrome. Jak na ironię również takich, których zadaniem jest blokowanie irytujących reklam.
Sytuacja ta co prawda nie była groźna, ale powinna dać do myślenia. Jedno rozszerzenie z dnia na dzień zaczęło wyświetlać reklamy, ale jest pełno innych, które mogą sprawić nieco poważniejsze problemy. Zdarzyło się tak w przypadku pewnego rozszerzenia Font Manager, które było narzędziem do przeprowadzenia ataku finansowanego przez rząd Korei Północnej. Innym przykładem jest fałszywe rozszerzenie Flash Player kradnące dane kart kredytowych wprowadzane w formularzach w sieci.
Użytkownicy nie zawsze zdają sobie sprawę z tego, jakie uprawnienia nadają instalowanym rozszerzeniom. Dla przykładu: ilu z Was instalując AdBlocka wzięło pod uwagę, że programy tego typu mają możliwość odczytu i zmiany wszelkich danych użytkownika niezależnie od tego, jaką stronę w sieci ten odwiedzi? No właśnie.
„Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z potencjalnego ryzyka stwarzanego przez instalowanie rozszerzeń przeglądarki. Chęć skorzystania z możliwości reklamowanych na podejrzanych stronach internetowych, przeważa nieraz nad zdrowym rozsądkiem” – komentuje Mariusz Politowicz, inżynier techniczny Bitdefender z firmy Marken – „Na szczęście w przypadku „Automatic 4K/HD for Youtube” nie wydaje się, by planowano coś szczególnie złośliwego. Jednak uporczywie wyskakujące reklamy naraziły na szwank reputację Google’a, który właśnie musiał usunąć złośliwie zmanipulowane rozszerzenie z Chrome Web Store” – dodaje.
Instalując rozszerzenia do przeglądarek zawsze upewniajcie się czy możecie w jakimkolwiek stopniu im zaufać.
Źródło: Bitdefender