Od początku 2024 sypią się wezwania do wojska. Jest to zgodne z planami Ministerstwa Obrony Narodowej, które zamierza powołać na szkolenia nie tylko rezerwistów, ale też tysiące zwykłych obywateli. Na celownik trafili profesjonaliści, wykonujące zawody przydatne armii. Jak podaje zaalarmowany przez czytelników serwis bankier.pl, pierwsze wezwania do wojska rozesłano już do pracowników sektora IT.
Pracownicy IT dostają wezwania do wojska
Jak informują zaniepokojeni czytelnicy serwisu źródłowego, wojsko wysyła wezwania pracownikom szeroko pojętej branży IT. Oprócz programistów wezwania do regionalnych centr rekrutacji otrzymują nawet operatorzy dronów. Powód jest trywialny: te zawody wytypowano jako przydatne w wojsku w razie wybuchu wojny.
Jak mówią przepisy:
Żołnierzy rezerwy, których w pierwszej kolejności przewiduje się powołać do służby wojskowej pełnionej w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny, przeznacza się do tej służby przez nadanie w czasie pokoju przydziału mobilizacyjnego na stanowiska służbowe lub do pełnienia funkcji wojskowych, które są określone w etacie jednostki wojskowej i występują w czasie wojny.
Na podobne wezwania do wojska mogą liczyć także osoby z innych branż, którymi szczególnie interesują się Siły Zbrojne RP. Armia może w ten sposób rekrutować przedstawicieli zawodów medycznych, weterynaryjnych oraz morskich i lotniczych. Wojsko wezwania do wojska może wysłać m.in. do:
- diagnostów laboratoryjnych
- informatyków
- kierowców kat. C i D
- kucharzy
- nawigatorów
- nurków
- psychologów
- rehabilitantów
- radiologów
- spawaczy
- teleinformatyków
- tłumaczy
Ćwiczenia wojskowe mogą trwać od 2 do 30 dni.
Pracowniczych przydziałów mobilizacyjnych nie nadaje się osobom niepełnoletnim, z pewnymi wyjątkami osobom, które ukończyły 60. rok życia, a także sędziom, asesorom sądowym, prokuratorom, funkcjonariuszom wymienionych w ustawie służb i osobom wyłączonym z obowiązku pełnienia służby w razie ogłoszenia mobilizacji i wojny oraz trwale lub długotrwale niezdolne do pracy i z orzeczonym stopniem niepełnosprawności.
Wezwanie do wojska a praca
Każdy niespodziewanie wezwany do wojska będzie zastanawiał się, kto zrekompensuje mu czas stracony na szkoleniach w armii. Oprócz urlopu bezpłatnego osoby zatrudnione na umowie o pracę i umowie zlecenie mają prawo do rekompensat. Nie ma tu znaczenia kwota faktycznych zarobków, bowiem ustala się ją na podstawie najniższej krajowej. Większość Polaków na takim wezwaniu będzie stratna. Uposażenie zasadnicze to 130 – 615 złotych za dzień na szkoleniu w armii, w zależności od stanowiska i ewentualnego stopnia wojskowego.
Źródło: Bankier.pl