Opublikowano ranking mobilnych przeglądarek. Tym samym dowiedzieliśmy się, który z popularnych programów zużywa najwięcej danych. Co ciekawe, na podium brakuje lidera pod względem popularności, czyli Chrome. Powszechna krytyka najwidoczniej jest dosyć niesłuszna, powinna ona trafić do bezpośredniej konkurencji w postaci Safari – czy jednak różnicę faktycznie aż tak czuć podczas zwykłego użytkowania?
Przeglądarka zużywająca najwięcej danych to…
Każda z tytułowych usług regularnie wzbogaca się o interesujące funkcje. Brave przykładowo dopiero co otrzymał zastrzyk sztucznej inteligencji. Edge natomiast ma wkrótce zacząć działać jeszcze płynniej. Przyszedł też najwyższy czas, by Arc Search zawitała na smartfony. Najlepszym wyborem dla graczy nadal jest rzekomo Opera GX, która niedawno nawiązała współpracę z twórcami League of Legends.
Zespół stojący za Holafly wykorzystał aplikację My Data Manager, by przetestować najpopularniejsze usługi pod kątek zużywania danych. Testy przeprowadzono za pośrednictwem dwóch smartfonów: iPhone 15 Pro Max oraz Xiaomi Redmi 9. Przy analizie każdego z programów wyłączono wszystkie inne narzędzia działające w tle oraz wyłączono dostęp do Wi-Fi. Następnie na 5 minut włączano stoper i cierpliwie czekano.
Jak się okazało, najwięcej danych zużywa YouTube, bo aż 193 MB. Drugie miejsce należy do platformy streamingowej Disney Plus (150 MB), natomiast podium zamyka Uber (102 MB). Czy jakakolwiek przeglądarka zbliżyła się do tych wyników? Poniekąd tak.
Liderem w swojej kategorii jest Safari, przeglądarka w przeciągu pięciu minut zużyła około 56 MB danych. Dalej jest dosyć spora przepaść, aż dochodzimy do Vivaldi pobierającej mniej więcej 33 MB. Porównywalny rezultat uzyskał Edge oraz Firefox. Co ciekawe, najpopularniejszy Chrome nie wypada najgorzej, bo zużywa wyłącznie 24 MB. Niechlubny ranking zamyka z kolei zwykła Opera (16 MB).
Jak zoptymalizować zużycie danych?
Używanie aplikacji pobierających mnóstwo danych zapewne nie jest problematyczne w bezpiecznym środowisku, gdy nie musimy martwić się ograniczonym transferem. Sytuacja wygląda nieco inaczej podczas np. podróży. Wtedy też warto pomyśleć nad optymalizacją tego ważnego aspektu. Badacze z Holafly proponują zablokowanie automatycznej synchronizacji danych, co powinno drastycznie zmniejszyć zużycie danych. Warto też unikać streamowania zawartości w wysokiej rozdzielczości czy zadbać o przechowywanie muzyki, podcastów i innych multimedialnych plików lokalnie na urządzeniu.
- Przeczytaj również: Internet Explorer nadal jest używany. Hakerzy grupą docelową
Koniecznie przejrzyjcie całe badanie przygotowane przez Holafly – być może znajdziecie tam usługi, które wykorzystujecie każdego dnia podczas używania smartfona.
Źródło: Holafly / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@redaquamedia)