RealPlayer nagra filmy

mareklSkomentuj
RealPlayer nagra filmy

dnocześnie. Użytkownik będzie mógł rozpocząć pobieranie w połowie oglądania filmu, ale cały plik trafi na jego komputer. Pobrane treści będzie można nagrać na płytę za pomocą RealPlayera.

Nowości w odtwarzaczu będzie więcej. Po pierwsze będzie on kompatybilny z formatami Windows Media, Flash oraz QuickTime. Będzie również zawierał funkcję Share with a Friend umożliwiającą podesłanie znajomym źródła z jakiego pobrało się film. Wygląd ma być poprawiony, a proces instalacji ułatwiony. Odtwarzacz będzie kompatybilny z IE oraz Firefoksem. W przyszłym miesiącu pojawi się wersja beta dla Windows, a później wersja dla Mac OS X.

Trzeba zaznaczyć, że nowy RealPlayer nie będzie dawał możliwości pobrania strumienia wideo chronionego zabezpieczeniami DRM. Mimo to, możliwość nagrywania filmów np. z serwisu YouTube może wzbudzić poważne wątpliwości zarówno wśród dostawców treści, jak i wśród operatorów stron oferujących klipy wideo.

Twórcy filmowi i telewizyjni już teraz są wrażliwi na punkcie YouTube i postrzegają ten serwis jako zagrożenie dla własnych zysków. Jeśli dodatkowo internauci zyskają możliwość pobierania filmów, to można się spodziewać, że więcej będzie takich sporów jak ten pomiędzy Viacom i Google. Dodatkowo niektórzy producenci mogą przestać postrzegać YouTube jako świetne miejsce promocji.

Operatorzy serwisów społecznościowych oferujących filmy również nie będą zadowoleni. Co prawda dostępne na nich materiały można oglądać za darmo, ale użytkownicy odwiedzający serwis generują zyski poprzez reklamy. Jest rzeczą oczywistą, że nowy RealPlayer może w te zyski uderzyć.

Analitycy uważają, że nowy odtwarzacz RealNetworks byłby do przyjęcia, gdyby w serwisach społecznościowych udało się znacznie ograniczyć liczę filmów naruszających prawa autorskie. Jeśli chodzi o obłaskawienie operatorów stron, to firma RealNetworks mogłaby próbować podpisywać z nimi porozumienia, które przewidywałyby dzielenie się częścią wpływów z udostępniania odtwarzacza. Teraz jednak o takich porozumieniach nikt nie mówi.

Źródło: Dziennik Internautów

Udostępnij

marekl